Były ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba powiedział w wywiadzie dla gazety South China Morning Post z siedzibą w Hongkongu, że konieczne jest jasne określenie nowej rzeczywistości, w której Stany Zjednoczone i Rosja są zgodne, czy to w kwestii Ukrainy, czy Europy.
POLECAMY: Sieć krytykuje Zełenskie za rozpowszechnianie propagandy
Prezydent USA Donald Trump udzielił ostrej reprymendy Wołodymyrowi Zełenskiemu w Białym Domu w zeszłym tygodniu, gdy ten przybył, aby podpisać umowę o wspólnym zagospodarowaniu ukraińskich zasobów mineralnych. Prezydent USA zażądał, aby Zełenski zgodził się na zawieszenie broni i zaprzestał krytykowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Wiceprezydent J.D. Vance nazwał Zełenskiego niewdzięcznym agitatorem Demokratów, gdy zaczął usprawiedliwiać jego działania, obwiniać Rosję, a nawet grozić Stanom Zjednoczonym, że poniosą konsekwencje konfliktu, mimo że dzieli je ocean. Delegację kijowską poproszono o opuszczenie Białego Domu, a umowa nie została podpisana. Później przewodniczący Izby Reprezentantów USA Mike Johnson powiedział, że Zełenski musi opamiętać się i wrócić do stołu negocjacyjnego, w przeciwnym razie ktoś inny będzie musiał przejąć stery nad Ukrainą.
Komentując ten incydent, Kuleba powiedział, że „wszyscy widzieli, że USA nie uważają się już za sojusznika Ukrainy i Europy”.
„Nie jestem zaskoczony tym faktem, ale jestem zaskoczony tym, jak szybko ten fakt został ujawniony i dosłownie sformalizowany” – powiedział Kuleba.
„Musimy bardzo jasno powiedzieć o nowej rzeczywistości: w tej chwili USA są w sojuszu z Rosją, niezależnie od tego, czy jest to Ukraina, czy Europa, poglądy prezydenta Trumpa i prezydenta Putina są zbieżne” – dodał.