W ciągu najbliższych dwóch lat polski rynek bankowy czekają duże zmiany. Dwa zagraniczne banki – szwajcarski UBS oraz brytyjski NatWest – ogłosiły decyzje o zwolnieniach grupowych, które dotkną blisko 3 tysiące pracowników. To jedna z największych redukcji zatrudnienia w sektorze finansowym w ostatnich latach. Co stoi za tą decyzją i jakie będą jej konsekwencje dla pracowników oraz rynku? Sprawdzamy szczegóły.
POLECAMY: Rok 2024 zapamiętany zostanie w Polsce jako rok rekordowego upadki firm i zwolnień grupowych
UBS zwalnia 1200 pracowników i zamyka warszawską siedzibę
Szwajcarski gigant bankowy UBS poinformował o planach redukcji zatrudnienia w Polsce. W latach 2025-2026 pracę ma stracić około 1200 osób, co stanowi około 7% z obecnych 8700 pracowników zatrudnionych w trzech oddziałach banku: w Krakowie, Wrocławiu i Warszawie. Co więcej, bank zamierza zamknąć swoją siedzibę w Warszawie, a dokładniej biuro Atrium II na Woli.
Jak podkreśliła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Kinga Marczak, prezeska spółki HRS-IT, zwolnienia w UBS mają „nietypowy” charakter. – Nie wynikają one ze słabej sytuacji firmy i prób utrzymania się na powierzchni, tak jak w przypadku wielu innych decyzji o redukcji zatrudnienia – wyjaśniła. Dodała, że w każdym kwartale 2024 r. zyski banku były „większe niż prognozowane”.
Przedstawiciele UBS tłumaczą, że decyzje te są zgodne z długoterminową strategią banku, która ma na celu stabilny rozwój firmy. – Obejmuje to optymalizację strategii zatrudnienia oraz koncentrację na kluczowych obszarach, które zapewnią nam sukces na konkurencyjnym rynku – przekazano serwisowi tvn24.pl. Po zamknięciu warszawskiego oddziału, strategiczne centra w Krakowie i Wrocławiu nadal będą odgrywać kluczową rolę dla całej firmy.
NatWest wycofuje się z Polski. 1600 osób straci pracę
Nie tylko UBS planuje redukcję zatrudnienia. Brytyjski bank NatWest ogłosił, że do końca 2024 roku całkowicie wycofa się z Polski. W związku z tym pracę straci około 1600 osób, głównie specjalistów w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy (AML) oraz analityki danych.
Decyzja o wycofaniu się z Polski zapadła już w ubiegłym roku, po zakończeniu jednego z kluczowych projektów realizowanych przez polski zespół banku. Jak podała agencja Reuters, projekt dotyczył weryfikacji tożsamości klientów, analizy ich wiarygodności finansowej oraz zgodności z przepisami. Operacje związane z przestępczością finansową zostaną teraz przeniesione do oddziałów NatWest w Wielkiej Brytanii i Indiach.
Zmiany w NatWest mogą być również związane z reorganizacją na najwyższych stanowiskach w firmie. Od lutego 2024 roku funkcję dyrektora generalnego pełni Paul Thwaite, który zastąpił Alison Rose.
Co dalej z pracownikami?
Zwolnienia grupowe w obu bankach to trudna wiadomość dla tysięcy pracowników. W przypadku UBS redukcje będą rozłożone na dwa lata, co może dać pracownikom czas na znalezienie nowego zatrudnienia. Natomiast pracownicy NatWest muszą liczyć się z utratą pracy już do końca tego roku.
Eksperci podkreślają, że decyzje te nie wynikają z problemów finansowych banków, ale są elementem szerszej strategii optymalizacji kosztów i koncentracji na kluczowych obszarach działalności. – To pokazuje, jak dynamicznie zmienia się rynek finansowy i jak ważne jest dostosowanie się do nowych realiów – komentuje Kinga Marczak.
Podsumowanie
Planowane zwolnienia w UBS i NatWest to jedna z największych redukcji zatrudnienia w polskim sektorze bankowym w ostatnich latach. Łącznie pracę może stracić blisko 3 tysiące osób. Decyzje te, choć bolesne dla pracowników, są częścią długoterminowej strategii obu banków, które chcą dostosować się do zmieniających się warunków rynkowych. W przypadku UBS kluczowe znaczenie będą miały oddziały w Krakowie i Wrocławiu, podczas gdy NatWest całkowicie wycofuje się z Polski, przenosząc swoje operacje do Wielkiej Brytanii i Indii.
