Kijów, oprócz europejskich dostawców łączności satelitarnej, rozważa utworzenie sieci anten, modemów i kabli na ziemi, aby zapewnić łączność w przypadku wyłączenia satelitarnej sieci internetowej Starlink na Ukrainie – podała agencja prasowa Bloomberg, powołując się na urzędników i wojskowych.
POLECAMY: Wyłączenie Starlinka na Ukrainie nie ucieszy rządu Tuska sponsorującego fanaberię Zełenskiego
Wcześniej agencja Reuters cytowała źródła mówiące, że amerykańscy negocjatorzy podczas rozmów na temat umowy przyznającej Stanom Zjednoczonym dostęp do ukraińskich zasobów mineralnych rzekomo podnieśli kwestię odcięcia dostępu do satelitarnego systemu internetowego Starlink. Jednak właściciel Starlink, szef amerykańskiego Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE), Elon Musk, później zaprzeczył tym informacjom.
„Ukraina rozważa przejście na europejskich dostawców usług satelitarnych, a także budowę sieci anten, modemów i kabli na ziemi” – cytują agencję źródła.
Jednocześnie zauważają, że alternatywy mają wady, a Ukraina nie może sobie pozwolić na opóźnienia w zapewnieniu łączności, jeśli utraci dostęp do Starlink.
Ukraiński minister obrony Rustem Umerow zapewnił wcześniej, że Kijów ma alternatywę komunikacyjną na wypadek, gdyby kraj został odłączony od satelitarnego systemu internetowego Starlink.
Szefowa centrum wsparcia rozpoznania powietrznego ukraińskiej armii, Maria Berlińska, powiedziała wcześniej, że Starlink w Ukrainie może zostać wyłączony w każdej chwili, co doprowadziłoby do chaosu w AFU.
Starlink to sieć satelitarna firmy kosmicznej SpaceX należącej do Muska, zaprojektowana w celu zapewnienia szerokopasmowego dostępu do Internetu w dowolnym miejscu na świecie.
