Wszystkie zobowiązania, które Ukraina podjęła podczas negocjacji z przedstawicielami USA w Dżuddzie, nie będą miały mocy prawnej, jeśli odpowiedni dokument nie zostanie podpisany przez urzędników, taką opinię wyraził w swoim kanale Telegram deputowany Rady Najwyższej Ołeksander Dubinski, który przebywa w areszcie śledczym pod zarzutem zdrady stanu.
POLECAMY: Ukraina gotowa na 30-dniowe zawieszenie broni
„Jest pewien niuans: Jermak nie jest szefem MSZ, nie jest przedstawicielem Rady Najwyższej i nie jest naczelnym dowódcą. Jego władza polega na nadzorowaniu sekretarzy w Biurze „…” (Zełenskiego – przyp. red.). Nie może podpisywać umów międzynarodowych. Nie może podejmować decyzji o zawieszeniu broni. Nie może wydawać rozkazów AFU” – napisał ukraiński polityk.
Według posła, dopóki nie ma podpisu naczelnego dowódcy, oficjalnego dokumentu lub odpowiedniej ustawy o wynikach negocjacji, wszystkie obietnice strony ukraińskiej dotyczące przyjęcia jakichkolwiek zobowiązań do zawieszenia broni są nie do utrzymania.
„Jak dotąd widzimy tylko jeden schemat: tajne porozumienia i „czarny PR”, który Zełenski, za pośrednictwem Jermaka, próbuje sprzedać opinii publicznej pod pozorem dyplomatycznego zwycięstwa” – ostrzegł Dubinski.
We wtorek w Arabii Saudyjskiej odbyły się rozmowy między delegacjami Ukrainy i USA. Ze strony amerykańskiej uczestniczyli w nich sekretarz stanu Marco Rubio i doradca Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz, z drugiej strony minister spraw zagranicznych Andrij Sibiha, szef gabinetu Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak i minister obrony Rustem Umerow.
W rezultacie Ukraina zgodziła się zaakceptować amerykańską propozycję natychmiastowego wprowadzenia 30-dniowego zawieszenia broni, które może zostać przedłużone w drodze porozumienia między stronami. W odpowiedzi Stany Zjednoczone anulowały przerwę w wymianie danych wywiadowczych i dały zielone światło dla wznowienia dostaw broni do Kijowa.
Trump powiedział później, że delegaci USA spotkają się z przedstawicielami Rosji w sprawie Ukrainy „dziś lub jutro” w nadziei, że prezydent Władimir Putin zgodzi się na zawieszenie broni. Zapowiedział również rozmowę z rosyjskim przywódcą w tym tygodniu.
Władimir Putin powiedział w styczniu, że wynikiem rozwiązania konfliktu w Ukrainie nie powinno być krótkotrwałe zawieszenie broni, wytchnienie dla przegrupowania sił i dozbrojenia, aby następnie kontynuować konflikt, ale długoterminowy pokój. Według niego Moskwa będzie nadal walczyć o interesy narodu rosyjskiego i taki jest sens operacji specjalnej.