Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał decyzję sądu okręgowego, odmawiając wydania listu żelaznego Michałowi K., byłemu szefowi RARS. Sprawa, która od miesięcy przykuwa uwagę mediów, wciąż pozostaje nierozstrzygnięta, a kluczowe decyzje zapadną w najbliższych miesiącach w Wielkiej Brytanii.
POLECAMY: Były szef RARS Michał K na wolności
List żelazny nie zostanie wydany
Wtorkowe posiedzenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie nie przyniosło zmian w sprawie Michała K. Sąd utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji, które odmawiało wydania listu żelaznego. „Sąd utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji” – poinformował obrońca K.. Adwokat zaznaczył, że nie planuje kolejnego zażalenia, uznając, że w obecnej sytuacji „nie ma to najmniejszego sensu z przyczyn pragmatycznych”.
List żelazny, który umożliwiłby K. bezpieczny powrót do Polski bez ryzyka aresztowania, nie zostanie wydany ze względu na sprzeciw prokuratora. Jak przypomniał mec. Szaranowicz, zgodnie z przepisami wprowadzonymi trzy lata temu, list żelazny może być wydany tylko na wniosek prokuratora lub przy braku jego sprzeciwu.
Ekstradycja pod znakiem zapytania
Obecnie kluczowe decyzje w sprawie Michała K. zapadną w Wielkiej Brytanii. „W tej chwili nasze oczy są zwrócone na decyzję, która zapadnie w Wielkiej Brytanii, bo tam sąd musi się z kolei zmierzyć z zagadnieniem, czy wydać do Polski pana Michała, czy nie” – skomentował mec. Szaranowicz.
10 lutego br. K. został zwolniony z brytyjskiego aresztu po wpłaceniu kaucji w wysokości 200 tys. funtów zabezpieczenia oraz 365 tys. funtów poręczenia majątkowego. Obecnie londyński sąd magistracki prowadzi postępowanie w sprawie ekstradycji, a kolejne posiedzenie zaplanowano na lipiec.
Jak podkreślił adwokat, sprawa jest wyjątkowo skomplikowana. „Sąd brytyjski wyznaczył aż pięć dni na rozpoznanie wniosku ekstradycyjnego, gdzie w przypadku innych spraw jest pół dnia, a nawet kilka godzin” – zaznaczył Szaranowicz. Wynika to z konieczności przesłuchania licznych świadków oraz zaprezentowania opinii ekspertów. Sąd będzie również badał, czy w Polsce K. mógłby liczyć na rzetelny proces.
Michał K. w Londynie: Obowiązki i ograniczenia
Michał Kuczmierowski przebywa obecnie w Londynie i, jak zapewnia jego obrońca, „stosuje się do wszelkich nałożonych na niego przez sąd brytyjski obowiązków”. Ma m.in. zakaz opuszczania miasta oraz obowiązek regularnego stawiania się na komisariacie.
Tło sprawy: Zarzuty i śledztwo
Michał K., który pełnił funkcję prezesa RARS w latach 2021–2023, jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienie obowiązków oraz przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zarzuty dotyczą nieprawidłowości w Agencji podczas organizowania i realizowania zakupów, co miało działać na szkodę interesu publicznego.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. 2 września 2023 r. K. został zatrzymany w Londynie, a Polska wystąpiła o jego ekstradycję.
Co dalej?
Decyzja Sądu Apelacyjnego w Warszawie oznacza, że w tym roku Michał K. nie pojawi się w Polsce. Jak podkreślił mec. Szaranowicz, „czas trwania procedury ekstradycyjnej to na pewno dłużej niż rok”. Wszystko wskazuje na to, że finał tej sprawy będzie miał miejsce dopiero w 2024 roku, a kluczowe rozstrzygnięcia zapadną w Wielkiej Brytanii.