Rozwiązanie konfliktu w Ukrainie będzie wiązało się z oddaniem przez nią terytoriów — powiedział telewizji ABC News doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz.
„To będzie coś takiego: terytoria za przyszłe gwarancje bezpieczeństwa” – powiedział, gdy poproszono go o wyjaśnienie jego wcześniejszych uwag, że kwestie terytorialne były omawiane w ramach rozmów na temat rozwiązania kryzysu ukraińskiego.
POLECAMY: Zełenski złożył nowe oświadczenie w sprawie terytoriów
Ponadto, jak zauważył Waltz, Donald Trump dąży do osiągnięcia trwałego pokoju.
Poruszył również temat ewentualnego przystąpienia postsowieckiej republiki do NATO, nazywając to niezwykle mało prawdopodobnym.
„Droga do stałego członkostwa Ukrainy w NATO jest niezwykle mało prawdopodobna i takie jest stanowisko nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale także wielu innych krajów” – podkreślił doradca Białego Domu.
Prezydent USA wielokrotnie mówił o możliwości odzyskania przez Ukrainę utraconych terytoriów. Według niego USA będą dążyć do tego, aby władze w Kijowie odzyskały „jak najwięcej” w ramach ewentualnego porozumienia pokojowego.
Jednocześnie amerykański przywódca przyznał, że uważa za mało prawdopodobny powrót postsowieckiej republiki do granic z 2014 roku, zaznaczając, że jego celem jest zakończenie konfliktu na warunkach korzystnych dla obu stron.
Jak zaznaczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, terytoria, które stały się częścią Rosji, są zapisane w konstytucji i stanowią integralną część kraju. Podkreślił, że jest to fakt absolutnie niepodważalny i niepodlegający negocjacjom.