Od lat panuje przekonanie, że 19°C to optymalna temperatura, którą należy utrzymywać w domu, by czuć się komfortowo, a jednocześnie oszczędzać na ogrzewaniu. Wydaje się to logiczne, jednak najnowsze badania i opinie ekspertów rzucają nowe światło na tę kwestię. Okazuje się, że idealna temperatura w naszych domach może być zupełnie inna, niż dotychczas sądziliśmy. Zatem, jakie temperatury w rzeczywistości zapewnią nam komfort, oszczędności i dobre samopoczucie?

Zasada 19°C – czy nadal ma sens?

Zasada, według której należy utrzymywać 19°C w pomieszczeniach mieszkalnych, od lat była uznawana za standard w wielu polskich domach. Jest to temperatura, która według wielu osób daje uczucie chłodnej, ale znośnej atmosfery w okresie grzewczym. Wiązała się z tym również koncepcja oszczędności energetycznych, która miała na celu zminimalizowanie zużycia energii i obniżenie kosztów ogrzewania.

Jednak obecnie coraz więcej specjalistów w dziedzinie ergonomii oraz komfortu termicznego zaczyna kwestionować ten mit. Zdecydowana większość badań wskazuje, że tak niska temperatura w pomieszczeniu może nie być wcale optymalna, szczególnie w kontekście długoterminowego wpływu na zdrowie oraz samopoczucie mieszkańców.

Nowe wytyczne ekspertów: Jaką temperaturę powinniśmy utrzymywać w domu?

Najnowsze badania nad komfortem termicznym w domach przeprowadzone przez Instytut Ochrony Środowiska wskazują na konieczność zmiany podejścia do regulacji temperatury w domach. Choć 19°C wciąż może być odpowiednią temperaturą w przypadku biur czy innych przestrzeni, które nie są intensywnie użytkowane, to w mieszkaniach i domach zalecana temperatura wzrasta do 21–22°C.

Dlaczego 21–22°C? Odpowiedź jest dość prosta. W tej temperaturze czujemy się komfortowo zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Nasze ciało nie jest zmuszone do nadmiernego wysiłku, aby utrzymać odpowiednią temperaturę wewnętrzną, co w dłuższym czasie pozwala uniknąć zmęczenia. Ponadto, jak zauważają specjaliści z zakresu zdrowia, oczywiste jest, że wyższa temperatura pomaga w utrzymaniu odpowiedniej wilgotności w powietrzu, co ma korzystny wpływ na nasze drogi oddechowe.

Korzyści z utrzymywania wyższej temperatury w domu

Utrzymywanie wyższej temperatury w pomieszczeniach ma wiele zalet. Ogrzewanie do poziomu 21°C zapewnia równocześnie wyższy komfort termiczny, co jest szczególnie istotne w sezonie zimowym, kiedy spędzamy w domu więcej czasu. Okazuje się, że w temperaturze 21°C nasze ciało szybciej dostosowuje się do warunków otoczenia, nie wydzielając nadmiaru energii. Ponadto, komfortowa temperatura w pomieszczeniach wpływa również na naszą koncentrację i samopoczucie.

Eksperci zauważają, że podczas zimy nasze organizmy nie radzą sobie najlepiej z zimnem, a długotrwałe przebywanie w zimnych pomieszczeniach może prowadzić do problemów z krążeniem, bólu stawów czy obniżenia odporności organizmu. Zbyt niska temperatura może również powodować wzrost wilgotności w powietrzu, co sprzyja rozwojowi grzybów i pleśni. Wszystkie te czynniki mogą negatywnie wpływać na nasze zdrowie.

Jakie konsekwencje może mieć niewłaściwa temperatura w domu?

Choć oszczędności energetyczne są ważne, to utrzymywanie temperatury poniżej 19°C przez dłuższy czas wiąże się z pewnymi ryzykami. Pierwszym z nich jest zmniejszona efektywność organizmu w walce z przeziębieniami i infekcjami. Nasze ciała potrzebują odpowiednich warunków termicznych, aby prawidłowo funkcjonować. Zimno prowadzi do spowolnienia metabolizmu, a także osłabia naszą zdolność do obrony przed wirusami.

Dodatkowo, w niskich temperaturach nasz organizm musi włożyć większy wysiłek w produkcję ciepła. To nie tylko prowadzi do dyskomfortu, ale może również powodować zmiany w pracy układu krążenia i układu oddechowego. Warto dodać, że w takich warunkach również poziom wilgotności powietrza może spaść do niebezpiecznego poziomu, co jest szczególnie niekorzystne dla osób z chorobami układu oddechowego.

Optymalna temperatura: Jak dostosować ją do różnych pomieszczeń?

Warto również podkreślić, że nie każda część domu powinna mieć tę samą temperaturę. Oczywiście salon, sypialnia i inne miejsca, w których spędzamy większość czasu, powinny mieć temperaturę 21–22°C, jednak w innych przestrzeniach warto zastosować różnice. W łazience, na przykład, temperatura powinna być wyższa (około 24°C), by zapewnić komfort podczas codziennej higieny.

Kuchnia może mieć nieco niższą temperaturę, natomiast przedpokój – ze względu na częstsze otwieranie drzwi – może być utrzymywany na poziomie 19–20°C. Przestrzeń biurowa w domu, szczególnie jeśli jest mało wykorzystywana, nie musi mieć tej samej temperatury co reszta pomieszczeń.

Co mówi rynek: Jak zmieniają się ceny energii?

W Polsce, szczególnie w kontekście rosnących cen energii, wciąż pojawia się pytanie, czy wyższa temperatura w domu nie doprowadzi do jeszcze większych wydatków na ogrzewanie. Z danych wynika, że od 2023 roku ceny energii wzrosły o około 30%, co stanowi ogromne wyzwanie dla gospodarstw domowych. Niemniej jednak, eksperci podkreślają, że inwestycja w odpowiednią izolację budynku oraz nowoczesne systemy grzewcze pozwalają na utrzymanie komfortowej temperatury w pomieszczeniach bez obawy o nadmierne koszty.

Koniec z mitami o 19°C! Nowe wytyczne wskazują, że 21–22°C to temperatura, która zapewnia nie tylko komfort, ale i zdrowie. Zbyt niska temperatura w domu może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, a także wpłynąć na naszą efektywność i samopoczucie. Choć zimą trzeba liczyć się z wyższymi kosztami ogrzewania, inwestycja w odpowiednią temperaturę to inwestycja w nasze zdrowie i codzienny komfort.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version