Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar w wywiadzie dla RMF FM zasugerował, że kraje wysyłające swoje wojska na Ukrainę będą miały pierwszeństwo w odbudowie kraju. W kontekście sprzeciwu Polaków wobec takiej misji, jego słowa wywołały burzę.
POLECAMY: Ambasador Wasyl Bodnar: NATO ma obowiązek nas przyjąć. „Rosja nie ma głosu w tej sprawie”
„Gdzie będzie polski biznes?” – Bodnar ostrzega przed wykluczeniem Polski
Podczas rozmowy dziennikarz RMF FM zapytał ambasadora, jak przekonałby Polaków do wysłania wojsk na Ukrainę, skoro większość społeczeństwa jest temu przeciwna.
– Rozumiemy to, ponieważ są wybory, ponieważ jest opinia publiczna, ale popatrzcie na tę sytuację z innej strony. Wojska francuskie wejdą na Dniepr czy do Lwowa, zostaną tam rozlokowani, a później za nimi pójdzie biznes, zacznie się udział w odbudowie Ukrainy. A gdzie będzie polski biznes? – powiedział Wasyl Bodnar.
Jego wypowiedź sugeruje, że Polska, nie angażując się militarnie, może stracić wpływ na przyszłe kontrakty związane z odbudową Ukrainy.
Polacy nie chcą wysłać wojsk na Ukrainę? Ambasador mówi jasno: W takim razie nie dostaniecie miejsca przy odbudowie Ukrainy!
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) March 28, 2025
Wiecie, bo tak mało zrobiliśmy, więc widocznie bohaterscy bracia z Francji i Niemiec lepiej się odnajdą przy kontraktach po wojnie.
Ktoś oczekiwał… pic.twitter.com/TGYP4jAx66
86,5% Polaków przeciw wysyłce wojsk – twarde stanowisko społeczeństwa
Z badania United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że 86,5% Polaków sprzeciwia się wysłaniu żołnierzy na Ukrainę. Wśród nich:
- 58,5% odpowiedziało „zdecydowanie nie”,
- 28% – „raczej nie”.
Tylko 8,4% popiera ten pomysł, przy czym jedynie 0,8% wyraziło zdecydowane „tak”.
Co istotne, sprzeciw jest powszechny wśród wyborców wszystkich ugrupowań politycznych, co pokazuje, że temat nie dzieli elektoratów, a łączy w jednoznacznej ocenie.
Rząd: Polska nie wyśle wojsk. Kosiniak-Kamysz ostrzega przed prowokacjami
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz jednoznacznie stwierdził, że Polska nie planuje wysyłania wojsk na Ukrainę w ramach misji pokojowych.
– Żadne państwo graniczące z Rosją nie powinno brać udziału w takim przedsięwzięciu ze względu na ryzyko prowokacji – podkreślił.
Francja i Wielka Brytania chcą wysłać siły pokojowe. Macron ogłasza inicjatywę
W przeciwieństwie do Polski, Francja i Wielka Brytania rozważają wysłanie wojsk na Ukrainę. 27 marca, po szczycie europejskich przywódców w Paryżu, prezydent Emmanuel Macron zapowiedział utworzenie sił bezpieczeństwa, które miałyby zostać rozmieszczone po ewentualnym zawarciu pokoju z Rosją.
Macron dodał, że w najbliższych dniach na Ukrainę uda się francusko-brytyjska delegacja, by omówić szczegóły tej misji oraz przyszłość ukraińskiej armii.
Polska liderem pomocy dla Ukrainy – dane nie pozostawiają wątpliwości
Mimo braku zgody na wysyłkę wojsk, Polska jest jednym z najhojniejszych sojuszników Ukrainy. Według danych:
- Przeznaczyliśmy 4,91% PKB na pomoc dla Ukrainy (w tym 0,71% PKB na wsparcie militarne, a 4,2% PKB na pomoc uchodźcom).
- Dla porównania: USA, Kanada, Francja i Wielka Brytania wydały mniej niż 1% swojego PKB.
- Przekazaliśmy Ukrainie ok. 1000 sztuk ciężkiego sprzętu, w tym:
- 350 czołgów (z prawie 800, które Ukraina otrzymała),
- w tym 14 Leopardów 2A4, 60 PT-91 i 280 T72M/M1.
To więcej niż jakiekolwiek inne państwo Zachodu.
Czy Polska zostanie pominięta przy odbudowie Ukrainy?
Słowa ambasadora Bodnara wywołały dyskusję, czy pomoc militarna będzie kluczowa dla udziału w odbudowie Ukrainy. Choć Polska nie zgadza się na wysyłkę wojsk, pozostaje jednym z najważniejszych partnerów Kijowa.
Czy rzeczywiście polski biznes zostanie wykluczony? To pytanie, na które odpowiedź przyniosą dopiero przyszłe decyzje polityczne.
3 komentarze
Wielokrotnie to powtarzałem. Oni nie widzą w nas sojuszników, tylko wrogów. Rosja i Polska to wrogowie Ukrainy i nic tego nie zmieni. Taka jest właśnie Ukraina, a dokładniej taka teraz dominuje polityka i opinia w społeczeństwie, że oni mają dostać wszystko co chcą, bo teraz to oni mają dominować. Polski rząd sam hoduje wroga na swojej piersi. Ukraina nie powinna wejść do UE.
Nie wiedziałem, że Bodnar to ukraińskie nazwisko. To tłumaczy antypolskie działania innego Bodnara.
Gdzie poleciał na skargę Zełenski po tym jak wywalono go z Białego Domu? Do londyńskiego City. W ten sposób pokazał kto tak naprawdę ten konflikt sprowokował i nim dowodzi. Rzecz w tym, że pejsaci bankierzy chcą zgarnąć zyski a koszty mają ponieść inne narody. Trump próbuje przejąć kontrolę nad biznesem i stąd wycie City (odsuwanego od fruktów) i ich kundli. Wszelkie koszty odbudowy, reparacji, odszkodowań, zwrócić krajom trzecim za poniesione koszty, powinni ponieść ci co tą katastrofę spowodowali, czyli pejsaci bankierzy z City. To nie Rosja a oni stanowią zagrożenie dla świata. No i jeszcze maczał w tym paluchy pewien mały kraj z Bliskiego Wschodu.