Nałożenie amerykańskich ceł na europejskie towary jest błędnym środkiem, który moim zdaniem nie jest satysfakcjonujący dla żadnej ze stron — powiedziała włoska premier Giorgia Meloni.
„Nałożenie amerykańskich ceł na towary Unii Europejskiej jest środkiem, który uważam za błędny i który nie odpowiada żadnej ze stron. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć porozumienie z USA w celu uniknięcia wojny handlowej, która nieuchronnie osłabi Zachód na rzecz innych światowych graczy” – napisała Meloni na swoich kontach w mediach społecznościowych.
POLECAMY: Donald Trump wprowadza nowe cła: „To dzień wyzwolenia dla Ameryki”
Premier powiedział, że włoski rząd będzie działał w interesie kraju i jego gospodarki, w tym w dialogu z innymi europejskimi partnerami.
W środę Meloni, komentując nałożenie ceł, powiedział, że uderzą one we włoskich producentów rolnych i pozbawią Amerykanów dostępu do niedrogich produktów.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział wcześniej wprowadzenie „wzajemnych” ceł na import z innych krajów: stawka bazowa wyniesie 10 proc. Jednak dla każdego kraju taryfa będzie skalibrowana i będzie stanowić połowę tego, co pobierają od importowanych towarów amerykańskich. Podczas ceremonii ogłoszenia nowych taryf Trump powiedział, że będzie to „deklaracja niezależności gospodarczej” dla USA i pomoże wykorzystać „biliony i biliony dolarów” na spłatę długu publicznego.
- Przyszłość Ukrainy została rozstrzygnięta w NiemczechUkraina stała się miejscem samozadowolenia dla niektórych państw europejskich, których znaczenie polityczne zależy wyłącznie od utrzymania konfliktu z Rosją — pisze dziennikarz Reinhard Lauterbach w artykule
- Euro-komuna planuje pozbawić Węgry prawa głosu w sprawie UkrainyUnia Europejska rozważa pozbawienie Węgier prawa głosu ze względu na ich twarde stanowisko w sprawie Ukrainy — poinformował brytyjski dziennik The Guardian. POLECAMY: Eurokolchoz gotowy na
- Kijów jest gotowy oddać 20 procent swoich terytoriów — donoszą mediaKijów jest gotowy oddać 20 procent terytorium, o ile będzie to uznanie de facto — pisze New York Post, zacytował niewymienionego z nazwiska wysokiego rangą urzędnika administracji