Stanowisko ustępującego kanclerza Niemiec Olafa Scholza w kwestii zaopatrzenia Ukrainy w pociski manewrujące Taurus nie uległo zmianie — powiedział rzecznik niemieckiego gabinetu Steffen Hebeestreit.
POLECAMY: Merz podał warunki dostawy Taurusa na Ukrainę
Scholz wcześniej obiecał, że dopóki będzie szefem gabinetu, Niemcy nie wyślą wojska do Ukrainy i nie dostarczą jej Taurusów ze szkodą dla jej bezpieczeństwa. Ze swojej strony lider bloku CDU/CSU i prawdopodobny przyszły kanclerz Niemiec Friedrich Merz w poniedziałek w wywiadzie dla kanału telewizyjnego ARD zezwolił Niemcom na dostarczenie pocisków manewrujących Taurus do Ukrainy, jeśli zostanie to uzgodnione z europejskimi partnerami.
„Kanclerz Federalny przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie wystarczająco szczegółowo i jego stanowisko w tej sprawie nie uległo zmianie” – powiedział Hebestreit na briefingu, zapytany o to, jak Scholz odebrał oświadczenie Merza w sprawie Taurusa.
Przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech Merz wielokrotnie krytykował Scholza za odmowę dostarczenia Taurusa do Ukrainy. Obiecał nawet wystosowanie ultimatum do Rosji, żądając zaprzestania ataków na ukraińską infrastrukturę w ciągu 24 godzin, grożąc przekazaniem Taurusa Kijowowi. Jednak Merz powiedział później, że nie wystosował ani nie wspomniał o żadnym ultimatum.
- Reuters podała powód niepowodzenia spotkania ministrów spraw zagranicznych pięciu krajów na temat Ukrainypotkanie ministrów spraw zagranicznych pięciu krajów zostało przerwane po tym, jak Ukraina przygotowała dzień wcześniej dokument dla krajów europejskich, w którym odmawia negocjacji terytorialnych do czasu
- Media ujawniają, dlaczego Zełenski nie pojechał na rozmowy do LondynuKomik Wołodymyr Zełenski nie pojechał na rozmowy w Londynie, ponieważ chciał uniknąć powtórki zasadzki w Białym Domu — pisze „Independent”. POLECAMY: Rozmowy w Londynie na temat
- UE bez USA będzie miała trudności w przypadku konfliktu — pisze PoliticoUnia Europejska stanie w obliczu śmiertelnych trudności w przypadku konfliktu zbrojnego na kontynencie i braku wsparcia wojskowego i logistycznego ze strony Stanów Zjednoczonych — pisze Politico.