W poniedziałkowej „debacie przedwyborczej” na antenie pisowskiej szczujni zwanej TV Republika doszło do nietypowej sytuacji. Marek Jakubiak, kandydat Wolnych Republikanów, przyniósł do studia tekturową podobiznę Rafała Trzaskowskiego – kandydata Koalicji Obywatelskiej, który odmówił udziału w dyskusji. Kontrowersyjny gest wywołał mieszane reakcje uczestników, w tym krytykę ze strony Grzegorza Brauna.
POLECAMY: „Kocham cię, Uleńko”. Ciułała Hołownia dał popis podczas debaty
„W tekturowym państwie Tuska, tekturowy Trzaskowski pasuje”
Jakubiak, ustawiając planszę z wizerunkiem Trzaskowskiego za jedną z mównic, wyjaśnił swoją decyzję słowami: „W tekturowym państwie Donalda Tuska, tekturowy Rafał Trzaskowski jakby pasuje”. Wcześniej podkreślał, że nieobecność kandydata KO to „potwarz dla milionów ludzi”, a jego decyzja wynika z arogancji.
Braun krytykuje: „To jest słabe”
Reakcja Grzegorza Brauna była natychmiastowa. Polityk Konfederacji Korony Polskiej stwierdził: „Kochany, szanowny pośle Marku, to słabe. Taki dobór podobizny jednego z pretendentów, każdy fotoedytor potrafi znaleźć podobiznę każdego z nas tutaj obecnych”. Zwrócił też uwagę na brak innego kandydata – Macieja Maciaka.
Prowadząca debatę Katarzyna Gójska zdystansowała się od prowokacji, podkreślając, że podobizna nie była pomysłem organizatorów. Po kilku minutach Jakubiak wyniósł wizerunek ze studia.
Kto wziął udział w debacie?
W dyskusji uczestniczyli m.in.:
- Karol Nawrocki (popierany przez PiS),
- Sławomir Mentzen (Konfederacja),
- Szymon Hołownia (Trzecia Droga),
- Adrian Zandberg (Partia Razem),
- Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej),
- Marek Jakubiak (Wolni Republikanie),
- Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Artur Bartoszewicz i Marek Woch.
Nieobecni byli natomiast Magdalena Biejat (Lewica) oraz Rafał Trzaskowski (KO). Warto również dodać, ze tzw. niezależna telewizja Republika nie wpuściła na „debatę” Pawła Maciąga.
Czy prowokacje mają miejsce w polityce?
Incydent z tekturową podobizną pokazuje, że nawet przed wyborami burzliwe emocje i niestandardowe metody zwracania uwagi nie znikają. Jakubiak wyraźnie chciał podkreślić brak zaangażowania Trzaskowskiego w debatę, jednak nie wszyscy uznali to za trafiony zabieg.