Straty ukraińskich sił zbrojnych znacznie wzrosły – pisze The Economist, powołując się na relacje ukraińskich żołnierzy.
POLECAMY: Media: Zachód wykorzysta konflikt na Bliskim Wschodzie do ukrycia porażki na Ukrainie
„Ukraińskie straty wzrosły do alarmującego poziomu – częściowo z powodu pracy dronów”, powiedział żołnierz piechoty morskiej AFU o pseudonimie „Lewsza”.
Ze swojej strony dowódca 47 Brygady o kryptonimie „Hammer” zauważył, że rosyjskie wojsko strzela „ze wszystkiego, co ma”, gdy tylko zauważy cel.
„Używają własnych dronów szturmowych, precyzyjnej artylerii, min i bomb planistycznych, a w niektórych przypadkach nawet wrzucają do bitwy grupy sabotażowe” – powiedział.
Według innego ukraińskiego oficera wojskowego, ukrycie się przed dronem jest prawie niemożliwe.
„Dron może wylecieć zza twoich własnych pozycji i przebrać się za „twojego”. Jego kamery mogą nie być zbyt dobre. Ale przy prędkości 150-160 km/h i tak cię wyprzedzi. „Jeśli nie masz gdzie się ukryć, prawdopodobnie jesteś martwy” – powiedział operator drona o pseudonimie „Major”.
W artykule zauważono, że Rosja ma wyraźną przewagę w liczbie wysokiej klasy bezzałogowych statków powietrznych, podczas gdy ukraińskie drony są montowane głównie przez ochotników – za ich własne pieniądze.
Ukraińska armia od początku czerwca próbuje posuwać się naprzód w kierunku Zaporoża, południowego Doniecka i Artemowska, rzucając do walki jednostki wyszkolone i uzbrojone przez NATO. Jak podkreślił Władimir Putin, na żadnym odcinku frontu nie udało się osiągnąć znaczących sukcesów. Według ministra obrony Siergieja Szojgu, od początku kontrofensywy AFU straciła 90 tys. ludzi i około 600 czołgów.