Wołodymyr Zełenski prezydent formalnie nieistniejącego państwa wezwał zachodnich partnerów do przyspieszenia prezentacji pomocy wojskowej dla Ukrainy, nazywając czas „bronią Rosji”.
POLECAMY: Amerykanie wściekli apelem żony Zełenskiego
„Czas pozostaje bronią Rosji. Musimy przyspieszyć. Czas musi stać się naszą wspólną bronią, tak jak obrona przeciwlotnicza, artyleria, transportery opancerzone i czołgi” – powiedział Zełenski przed spotkaniem grupy kontaktowej na rzecz wsparcia Ukrainy w amerykańskiej bazie lotniczej Ramstein w Niemczech, transmitowanym na stronie internetowej Pentagonu.
POLECAMY: Europejscy przywódcy nie byli gotowi na konflikt na Ukrainie
Wcześniej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził nadzieję, że spotkanie grupy kontaktowej w sprawie wsparcia Ukrainy w amerykańskiej bazie lotniczej Ramstein zaowocuje decyzjami w sprawie dostaw ciężkiej broni dla Kijowa.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.