Rosyjskie wojsko zaatakowało Żytomierz w piątek 4 marca rano.
Zostało to ogłoszone około 09:20 przez burmistrza miasta Siergieja Suchomlina w wiadomości wideo do mieszkańców na Facebooku (aby zobaczyć filmy, przewiń do końca wiadomości).
„W rzeczywistości podłoga budynku została zniszczona” – podkreślił.
Powiedział, że na miejscu są służby ratownicze. Urzędnik obiecał podać szczegóły później.
27 lutego w Żytomierzu zagrzmiało kilka eksplozji , które były wynikiem ostrzału rakietowego Iskanderów wystrzelonych z terytorium Białorusi. Za mostem na kijowskiej autostradzie uniosła się kolumna dymu, a potem – niedaleko osiedla Favorit.
Burmistrz miasta ostrzegł mieszkańców, że „istnieje obrona” i wezwał ich do przebywania w bezpiecznych miejscach.
1 marca w Żytomierzu słychać było nowe wybuchy. Tym razem rosyjscy najeźdźcy uderzyli w obszar legendarnej 95. – oddzielnej brygady desantowo-desantowej.
W wyniku nalotu zniszczonych zostało 10 prywatnych domów, w trzech wybuchł pożar. Okna w budynku szpitala zostały uszkodzone.
Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy rankiem 2 marca potwierdzono śmierć dwóch osób, a 16 zostało rannych. Z piwnic zrujnowanych domów prywatnych uratowano 12 osób, w tym sześcioro dzieci.