Premier Polski Mateusz Morawiecki zaproponował przekazanie Ukrainie aktywów rosyjskich, które zostały zamrożone za granicą. Mówimy o setkach miliardów dolarów. Z taką propozycją wystąpił podczas konferencji prasowej 14 marca w Warszawie. Rezerwy walutowe Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej, które są zamrożone, wynoszą 300 miliardów dolarów. Jest to w przeliczeniu 1 291 049 700 000,00 zł.
„Sankcje technologiczne, sankcje na towary podwójnego zastosowania (takie, które mogą być wykorzystane do celów wojskowych), zamrożenie mienia zarówno państwa rosyjskiego, jak i rosyjskich oligarchów – niech to mienie zostanie wykorzystane do przywrócenia Ukrainy” – powiedział Morawiecki.
Prof. Marek Belka podczas LSE SU Polish Economic Forum w Londynie mówił, że w długoterminowej perspektywie trzeba zorganizować pieniądze na odbudowę Ukrainy, a te zamrożone przez sankcje nałożone na Rosję powinny być jednym z najważniejszych źródeł.
Polska zwróciła się do UE z propozycją zamrożenia i konfiskaty całego majątku państwowego Federacji Rosyjskiej. „Niech służą niewinnym ludziom, którzy zostali zaatakowani, bezbronnym ofiarom reżimu Putina. Niech służą odbudowie państwa” – powiedział.
Należy zauważyć, że Ukraina w wyniku militarnego ataku Rosji może stracić nawet 500 miliardów dolarów. W niektórych miastach całkowicie ustała działalność gospodarcza, ponadto najeźdźcy zablokowali tranzyt morski, lotniczy, niszczą infrastrukturę. Takie szacunki wyrażał wcześniej minister finansów Ukrainy Serhij Marczenko.
5 komentarzy
Niech on już wypier…..
Przez tych śmieci, które rządzą w naszym kraju wkrótce dojdzie do wojny z Rosją. Pies z kulawą nogą nie pomoże Polińskim idiotom, rusofobem.
Przecież to jawne złodziejstwo. Co innego zamrozić środki czasowo, a co innego sobie przywłaszczyć. My naprawdę guza szukamy.
Hahahahs ten znowu od rana ostro wciaga mefedron… Nafurany az milo posluchac
a czemu nie na realizację ustawy 447? Kradzież jest zawsze kradzieżą.