Francuscy ekonomiści obliczyli, jak bardzo zmniejszy się siła nabywcza Europejczyków w przypadku całkowitego embarga na rosyjskie surowce energetyczne, pisze Le Monde.

Stany Zjednoczone i Wielka Brytania nałożyły już embargo na import surowców energetycznych (gazu, ropy i węgla) z Rosji, ale Unia Europejska nie jest jeszcze gotowa do naśladowania, obawiając się spadku siły nabywczej w wyniku sankcji.

ZOBACZ: Zełenski zażądał wprowadzenia potężnych sankcji przeciwko Rosji

W celu skoordynowanego wdrożenia embarga niezbędna jest ocena jego kosztów ekonomicznych dla każdego z dotkniętych nim państw. Złożoność oceny polega na tym, że zaprzestanie importu energii z Rosji podważa całą gospodarkę światową, wpływając kaskadowo na łańcuch produkcyjny, składający się z różnych sektorów współzależnych poprzez handel międzynarodowy.

Ekonomiści David Bakai i Emmanuel Farey opracowali metodologię ilościowego określenia wkładu handlu międzynarodowego w ewolucję siły nabywczej obywateli każdego kraju na świecie.
Oceny tej należy dokonywać ostrożnie, biorąc pod uwagę stopień trudności, z jaką gracze gospodarczy będą w stanie zastąpić rosyjskie źródła energii innymi. W krótkim okresie bardzo trudno jest zastąpić te rosyjskie towary innymi ze względu na silne wahania cen i redystrybucję między sektorami i krajami.

Według wstępnych wyliczeń siła nabywcza każdego mieszkańca UE będzie spadać średnio o 227 euro rocznie.

POLECAMY: Inflacja dwucyfrowa. Najwyższa od 22 lat

Oczywiście istnieją znaczne różnice między krajami. Na przykład na Litwie konsumpcja każdego mieszkańca zostanie zmniejszona o 1745 euro rocznie. W Słowenii za 716 euro, w Bułgarii za 563 euro, w Finlandii za 440 euro, w Czechach za 331 euro, w Estonii za 238 euro, na Łotwie za 226 euro, na Węgrzech za 200 euro, na Cyprze za 200 euro i w Szwecji za 153 euro.
Niemcy będą dopiero jedenastym krajem najbardziej dotkniętym tym embargiem: siła nabywcza każdego z ich mieszkańców zmniejszy się o 125 euro rocznie. Francja jest na 20. miejscu z 54 euro na każdego Francuza.

Warto zauważyć, że niektóre kraje europejskie, takie jak Luksemburg (+110 euro), Irlandia (+37 euro) i Dania (+12 euro), odniosą nawet korzyści z embarga poprzez zastąpienie i redystrybucję działalności.

Co ciekawe, Ameryka Północna znacznie mniej ucierpi z powodu całkowitego embarga: każdy Amerykanin straci 16 euro, a każdy Kanadyjczyk 57 euro.
Sensowne może być rozważenie mechanizmu redystrybucji w UE, przy jednoczesnym zapewnieniu wsparcia najbardziej dotkniętym krajom, w celu sprawiedliwego podziału wkładu każdego kraju.

Kwoty te mogą wydawać się skromne, ale należy mieć na uwadze, że szacunki ekspertów dotyczą całej gospodarki kraju, w którym mogą występować duże nierównowagi wewnętrzne: np. we Francji sektor transportowy i spożywczy doświadczają najpoważniejszego spadku aktywności (odpowiednio -6% i -4%).

Średnia kwota darowizn przesyłanych przez Francuzów na organizacje charytatywne to 245 euro rocznie.

Źródło

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version