W najbliższych miesiącach Niemcy mogą mieć problemy z dostępnością produktów mięsnych, powiedział w wywiadzie dla „Der Spiegel” Udo Hemmerling, zastępca sekretarza generalnego Niemieckiego Związku Rolników.
Jak podkreślono, doniesienia o wzroście cen żywności w tym kraju pojawiają się niemal codziennie. Według Hemmerlinga w najbliższej przyszłości niedobory mogą dotyczyć produktów mięsnych. Na przykład ceny wieprzowiny przez długi czas były niskie, więc hodowla świń w Niemczech podupadła, a choć obecnie ceny znów wzrosły, w tym samym czasie silnie wzrosły także ceny pasz.
POLECAMY: Czy światu grozi głód z powodu konfliktu w Ukrainie?
Jak zauważył przedstawiciel stowarzyszenia, rolnik otrzymuje obecnie 1,95 euro za kilogram wieprzowiny, ale według ekspertów jej koszt na pokrycie kosztów powinien wynosić 2,50 euro, co sprawia, że utrzymywanie świń jest bezcelowe. Z tego powodu rolnicy utrzymują obecnie mniejszą liczbę zwierząt.
POLECAMY: WTO: światu grożą głodowe bunty przez drastyczne podwyżki cen żywności
Problem polega raczej na tym, że konsumenci przyzwyczaili się do tego, że wszystko jest zawsze dostępne. Jeśli chodzi o mięso, może się to zmienić w najbliższych miesiącach. Oczywiście konsumenci mogą po prostu kupić kiełbasę zamiast kotletów wieprzowych. Jeśli jednak okaże się, że kotletów jest mało i wszyscy szybko zapełnią zamrażarki, efekt będzie taki, że towaru będzie jeszcze mniej – ostrzega Hemmerling.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Białoruś wstrzymała bałtycką „turystykę żywnościową”
Wcześniej niemiecki minister rolnictwa Cem Ozdemir wezwał Niemców do spożywania mniejszej ilości mięsa w walce z Rosją, która – jak stwierdził – rzekomo wykorzystuje zapasy żywności jako broń.
Kraje zachodnie nałożyły na Rosję sankcje w związku ze specjalną operacją wojskową mającą na celu demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy. Nowe ograniczenia dotknęły głównie sektor bankowy i sektor zaawansowanych technologii.
Jeden komentarz
ozdemir-turek niejedzący świń…proste