W Wielkiej Brytanii poparcie społeczne dla sankcji przeciwko Rosji w związku z ukąszeniem na Ukrainie spada wraz ze wzrostem cen energii, wynika z sondażu przeprowadzonego przez Redfield i Wilton Strategies dla The Sunday Telegraph.
„Liczba obywateli, którzy chcą zapłacić więcej za paliwo z powodu surowych zachodnich sankcji wobec Rosji, spadła w ciągu miesiąca z 50 do 36 procent” – donosi gazeta.
Zauważa się, że 54 proc. ankietowanych stwierdziło, że ich sytuacja finansowa pogorszyła się w ciągu ostatniego roku, podczas gdy dwa miesiące temu liczba ta wynosiła 42 proc. Ponadto 62 procent respondentów pozwoliło na dalszą degradację sytuacji finansowej Wielkiej Brytanii w przyszłości.
Mniej niż jedna trzecia uczestników badania zapowiedziała podwyżkę płac w odpowiedzi na inflację, a dwie trzecie z nich przyznało, że nowa stawka wciąż nie wystarcza do normalnego życia w obliczu rosnących cen.
POLECAMY: Tysiące ludzi protestowało przeciwko skrajnej prawicy w Paryżu
Firma przeprowadziła ankietę 13 kwietnia, kiedy inflacja w całym kraju osiągnęła najwyższy od dziesięciu lat poziom 7 procent rok do roku.
W krajach zachodnich sytuacja paliwowa uległa gwałtownemu pogorszeniu po nałożeniu sankcji na Rosję w wyniku operacji wojskowej na Ukrainie. Według Gazpromu konsumenci europejscy zużyli zeszłej zimy więcej gazu niż wpompowano do podziemnych magazynów przed rozpoczęciem sezonu grzewczego: w rezultacie zapasy spadły do najniższych od wielu lat poziomów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polityk: włoscy parlamentarzyści odmówili wysłuchania przemówienia Zełenskiego
Tym samym w Wielkiej Brytanii próg cenowy gazu i energii elektrycznej został podniesiony o 54 proc., a koszt benzyny i oleju napędowego bije rekordy z powodu rosnących światowych cen ropy.