Oficjalny przedstawiciel Unii Europejskiej (UE) po raz pierwszy ogłosił kwotę, jaką Ukraina będzie musiała odbudować po wojnie. To co najmniej 500-600 mld euro , a UE planuje wnieść znaczny wkład.
O tym stwierdził wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis, pisze Politico. Dombrovskis powiedział, że Unia Europejska już pracuje nad utworzeniem funduszu powierniczego na rzecz odbudowy Ukrainy.
„Odbudowa będzie wymagała koordynacji przez społeczność międzynarodową, a ze strony Unii Europejskiej jesteśmy gotowi do takiej koordynacji. Jeszcze w tym miesiącu (maj 2022 – przyp. red.) pojawi się propozycja, która połączy wsparcie na odbudowę infrastruktury z reformami strukturalnymi , których Ukraina może potrzebować jako kraj kandydujący do członkostwa w UE ” – powiedział Dombrovskis.
Doprecyzował, że sama UE pokryje „dużą i bardzo znaczącą” część kwoty potrzebnej do przywrócenia Ukrainy. Politico zauważa, że po raz pierwszy urzędnik UE oszacował, ile Ukraina potrzebuje na odbudowę, ale liczba ta prawdopodobnie wzrośnie.
Źródła publikacji zauważyły wcześniej, że Europejski Fundusz Powierniczy Solidarności dla Ukrainy ma również pomóc Ukrainie we wsparciu płynności – kraj potrzebuje około 5 miliardów dolarów miesięcznie. Fundusz będzie zarządzany przez Komisję Europejską i otrzyma gwarancje budżetowe UE.
Jednak w zależności od kwoty dofinansowania, fundusz będzie uzupełniany darowiznami z krajów UE i innych darczyńców, takich jak członkowie G7, Australia i Korea Południowa. Według jednego z urzędników europejskich, większość środków powinna być przekazywana w formie grantów.
Autor „Planu Marshalla” dla Ukrainy, Jurij Gorodniczenko, osobno zwrócił uwagę na znaczenie otrzymywania pomocy w formie grantów. Oznacza to, że pomoc powinna być nieodwołalna, a nie w formie pożyczki. Wtedy Ukraina nie będzie musiała spłacać swoich długów przez dziesięciolecia.
