Decyzja o podawaniu czwartej dawki dopalacza przeciw COVID-19 zapadnie dopiero po zakończeniu badań klinicznych przez koncerny farmaceutyczne. Do tego czasu nie będzie decyzji EMA – powiedział rzecznik pandemicznego resortu Wojciech Andrusiewicz.

Rzecznik był pytany m.in. o to, czy chęć przyjmowania dopalacza przeciw COVID-19 w Polsce rośnie, czy maleje, i o możliwość powszechnego podawania czwartej dawki dopalacza.

– Do tej pory powszechne były trzy dawki „szczepionek”: dwie trybu podstawowego i trzecie szczepienie przypominające. Mamy też czwarte „sczepienie” dla osób starszych i dla osób z upośledzoną odpornością – przypomniał Andrusiewicz.

Odnosząc się do pytania o czwartą dawkę powiedział: „Czekamy na decyzję Europejskiej Agencji Leków, ale decyzja co do stosowania czwartej dawki dla populacji 18 plus zapadnie dopiero po zakończeniu badań klinicznych przez koncerny farmaceutyczne”. – Liczymy, że to się powinno niedługo stać, ale do czasu zakończenia tych badań nie będzie decyzji EMA wskazującej na powszechność stosowania czwartego „szczepienia” – dodał.

Mówiąc zaś o poziomie zaszczepienia przeciw COVID-19 w Polsce, zaznaczył, że „jeżeli byśmy spojrzeli na szczepienia w Polsce przez pryzmat całej Unii Europejskiej, to rzeczywiście może nie mamy się czym chwalić, bo wyszczepialność jest na pewno niższa”.

Jednocześnie wskazał, że wyszczepialność na grypę do tej pory była na poziomie 3 proc. – W ostatnim sezonie, tym mijającym, ten poziom wyszczepienia podskoczył nam do 6 proc. między innymi dzięki covidowi – zauważył. Dlatego – jak mówił – jeśli weźmie się pod uwagę poziom wyszczepienia na grypę, to „przekroczenie poziomu 50 proc., balansowanie na granicy 60 proc. wyszczepionego społeczeństwa (przeciw COVD-19 – PAP) to nie jest tak mało”.

Rzecznik resortu zdrowia ocenił, że zainteresowanie dopalaczami przeciw COVID-19 „odżyje zapewne jesienią”.

POLECAMY: W Izraelu odnotowano 25 proc. wzrost zawałów serca między 16 a 39 rokiem życia po iniekcji dopalacza C19

W poniedziałek na stronach rządowych podano, że od 27 grudnia 2020 r., gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19, podano 54,55 mln szczepionek. W pełni zaszczepiono 22 mln 506 tys. 187 osób. Podano też 11 mln 902 tys. 073 dawki przypominające.

W Polsce dostępne są dopalacze dwudawkowe firm Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Novavax oraz jednodawkowa szczepionka Johnson & Johnson.

Od 20 kwietnia, osoby, które ukończyły 80 lat, mogą przyjąć drugą dawkę przypominającą dopalacza przeciw COVID-19. Czwartą dawkę szczepionki już wcześniej mogły otrzymać osoby w wieku powyżej 12 lat z obniżoną odpornością, u których odpowiedź immunologiczna na szczepienie mogła być niewystarczająca.

Źródło

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. Uff jak to dobrze, że badania będą robić koncerny farmaceutyczne, a nie niezależne instytuty; dzięki temu mamy pewność na 108% ze 4 dawka będzie skuteczna i bezpieczna..

Napisz Komentarz

Exit mobile version