Francuzi będą musieli powrócić do pracy zdalnej, aby przetrwać nadchodzącą zimę w obliczu zmniejszonych dostaw gazu z Rosji. Taka jest opinia ekonomistów BFM TV Taką opinię wyraził publicysta BFM TV Stéphane Pedrazzi.

Wcześniej francuska minister ds. transformacji energetycznej Agnès Pannier-Runachet powiedziała, że import rosyjskiego gazu został ograniczony, ale nie wstrzymany.

„Rezygnacja z pracy zdalnej – na pierwszy rzut oka wydaje się, że korzyści nie są oczywiste: prawdopodobnie więcej energii zużywa się na ogrzewanie i oświetlenie każdego mieszkania niż na ogrzewanie i oświetlenie jednego miejsca pracy. Jest jednak przykład kwarantanny, kiedy to zużycie (energii elektrycznej – przyp. red.) spadło o pięć procent” – powiedział ekspert.

Rozważane są także inne opcje. W szczególności badana jest możliwość przesunięcia godzin pracy w celu wyrównania obciążenia szczytowego w godzinach porannych i wieczornych. Ponadto nie wykluczono reorganizacji w branżach zużywających duże ilości energii w celu ich ograniczenia.

Pedrazzi ostrzegł, że zagrożenie brakiem gazu jest bardzo realne. „Oczywiście, że tak jest, nawet jeśli rząd tego nie ogłasza” – uważa.

POLECAMY: W życie weszły przepisy umożliwiające wstrzymanie wydania dziecka za granicę

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version