Sascha Lenarz z niemieckiej gazety Welt zakwestionował jednomyślność G7 po wywiadzie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
Powiedział: „Śluby Scholza (jedności i harmonii wśród członków G7 – red.) nie są tak jednoznaczne, jak się na początku wydaje” – zaznaczył.
Według dziennikarza, przywódcy państw G7 nie mogli dojść do porozumienia w wielu kwestiach.
W publikacji zwrócono uwagę na przedwczesne wypowiedzi prezydenta USA Joe Bidena na temat ograniczeń w imporcie rosyjskiego złota.
„Wielka Brytania poparła tę propozycję, natomiast Niemcy i Francja odwołały się do kompetencji UE. Nie jest jasne, czy pomysł ten spotka się z odzewem większości członków organizacji” – czytamy w publikacji.
POLECAMY: Kijów żąda od G7 przekazania Ukrainie zamrożonych rosyjskich aktywów
Ponadto, jak twierdzi korespondent, kraje te nie doszły jeszcze do porozumienia w sprawie wprowadzenia limitów cen ropy naftowej.
„Prezydent Francji Emmanuel Macron nie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony USA pomysłu wprowadzenia limitu cen ropy na całym świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych” – dodano w publikacji.
Jednocześnie, jak zauważył dziennikarz, Niemcy i USA nie zgadzają się co do tego, jak postępować z Chinami.
„Podczas gdy Waszyngton postrzega Chiny jako swojego głównego wroga strategicznego, Berlin określa swojego najważniejszego partnera handlowego po prostu mianem 'konkurenta'” – podkreślono w publikacji.
