Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder powiedział w wywiadzie dla gazety Frankfurter Allgemeine Zeitung, że nie przepuściłby okazji do kontaktu z Władimirem Putinem.
„Nie zrezygnuję z możliwości negocjacji z prezydentem Putinem” – powiedział polityk.
Schroeder powiedział, że „nie wierzy w militarne rozwiązanie” konfliktu na Ukrainie, który można zakończyć „tylko poprzez dyplomatyczne negocjacje”.
Wcześniej były kanclerz był krytykowany w Niemczech za swoją pracę w rosyjskich firmach po rozpoczęciu operacji specjalnej. Następnie zrezygnował z członkostwa w zarządzie Rosnieftu, a także wycofał zgodę na kandydowanie do zarządu Gazpromu.
W maju komisja budżetowa Bundestagu poparła decyzję o odebraniu Schroederowi części przywilejów przysługujących mu jako byłemu szefowi rządu. Chodziło o powierzchnię biurową dla byłego kanclerza. Formalnym powodem było to, że Schroeder nie wykorzystał dostępnego mu miejsca i nie zatrudnił nowych pracowników biura w miejsce tych, którzy odeszli po rozpoczęciu rosyjskiej operacji specjalnej na Ukrainie. Inne przywileje – emerytalne i ochronne – deputowani pozostawili na swoim miejscu.
POLECAMY: – Czy będą dalej pomagać? W Kijowie zaniepokojony rezygnacją Johnsona