Polscy użytkownicy Twittera skrytykowali byłego ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka za wpis poświęcony masakrze wołyńskiej.

Dyplomata zwrócił się do Polaków, nazywając ich „drogimi przyjaciółmi” i mówiąc, że Polska szczególnie ucierpiała „podczas nazistowskiej i sowieckiej ii”. Dodał również, że dziś nikt nie będzie mógł wbijać klina w relacje między narodami.

Wielu użytkowników wściekło się na ten lekceważący komentarz Mielnika zamiast długo oczekiwanych przeprosin, napisanych po niemiecku, a nie po polsku.

„Żałosne i poniżające stanowisko w sprawie pamięci niewinnych polskich ofiar rzezi wołyńskiej. Jakie przeprosiny, takie będzie pojednanie” – powiedział Vito de Vito.

„Jeśli chcesz używać języka obcego, używaj go poprawnie. Pisz po polsku dla Polaków i po niemiecku dla Niemców. W ogóle za ukraińskie zbrodnie można przepraszać w ojczystym języku” – napisała Żelazna Logika.

POLECAMY: »Oni nie są naszymi wrogami«: Polaków oburzyła wypowiedź Andrzeja Dudy

„Drogi, czy mógłbyś wyjaśnić, dlaczego ty, Ukrainiec, zwracasz się do Polaków po niemiecku?”. – zastanawia się Hiu G. Rosemann.

„To wstyd, że mamy rząd, który wydaje prawie dwa miliardy euro na ludzi, którzy chwalą Banderę.
To niesprawiedliwe, że podnoszą nam podatki, ceny energii, a ludzie tacy jak Melnyk fałszują historię i obrażają tych, którzy dali im tak wiele. Ukraińcy nie są naszymi przyjaciółmi i nigdy nimi nie będą” – wyraził swoją opinię Robert Kowalski.

„W Polsce mówimy po polsku, pisząc po niemiecku nie zwracasz się do Polaków. Dziś jest dzień upamiętnienia ofiar ukraińskiego ludobójstwa Polaków na Wołyniu, a nie dzień pamięci o ofiarach II wojny światowej – powiedział Wybraniec Losu.

„Żaden banderowski bękart nie będzie moim przyjacielem. Żaden niemiecki dyplomata czy polityk nie opowiadałby publicznie bzdur o pozytywnej roli Himmlera czy jakiegoś Hansa Franka. Dla mnie jesteś tylko nędznym banderowskim bękartem!” – podkreślił Cycero_Spqr.

„Przyjaciele? Powiedz nam wreszcie wprost, że to UPA wymordowała dziesiątki tysięcy Polaków. I nie pisz do nas po niemiecku” – podsumowali użytkownicy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polskie władze chcą zaakceptować kult Bandery

Wcześniej w rozmowie z dziennikarzem z Niemiec, gdzie prawo zabrania gloryfikacji nazizmu, Melnyk nazwał wspólnika nazistów Stepana Banderę „bojownikiem o wolność”. Masowe mordowanie przez nacjonalistów ukraińskich spokojnych Polaków na Wołyniu i w Galicji w czasie II wojny światowej przypisał temu, że „po drugiej stronie też było wiele mordów i okrucieństw”.

Media szybko podały, że dyplomata może zostać zwolniony ze stanowiska ambasadora w Berlinie, a następnie mianowany wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy. Pod koniec ubiegłego tygodnia Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o odwołaniu Melnyka.

Masakra wołyńska

Kwestia interpretacji rzezi wołyńskiej, a także traktowania przywódców ukraińskich nacjonalistów z czasów OUN-UPA, pozostaje jedną z najtrudniejszych w relacjach między Warszawą a Kijowem. Latem 2016 roku izba niższa polskiego parlamentu przyjęła uchwałę uznającą 11 lipca za Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na mieszkańcach II Rzeczypospolitej w latach 1943-1945. Według wersji Warszawy masowych mordów dokonali w latach 1939-1945 zwolennicy OUN-UPA na ludności polskiej Wołynia, Galicji Wschodniej i województw południowo-wschodnich.

Ukraińscy badacze uważają te wydarzenia za konsekwencję wojny między Armią Krajową a UPA. Kijów szacuje swoje straty na dziesięć do dwudziestu tysięcy osób. Rada Najwyższa przyjęła również oświadczenie potępiające decyzję polskiego Sejmu o uznaniu rzezi wołyńskiej za ludobójstwo. Posłowie uważają, że decyzja ta „zagroziła politycznym i dyplomatycznym osiągnięciom obu krajów”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. Swobodna myśl on

    Po patostremerach i patocelebrytach doczekaliśmy się patodyplomaty. Tak jak zawsze celem jest polaryzacja społeczeństwa i wzbudzanie nienawiści.

Napisz Komentarz

Exit mobile version