Niestabilność gospodarcza i kryzys energetyczny wywołana przez nieudolną władzę PiS doprowadziła wielu Polaków do skrajnego ubóstwa czego konsekwencją, jest racjonowanie wydatków oraz strachu przed zbliżającym się sezonem grzewczym. Beata Mazurek, europosłanka PiS, uważa jednak, że wszystko w naszym kraju jest idealne.
Mazurkowej humor w piątkowy wieczór wyraźnie dopisywał. „Benzyna tańsza, podobnie cukier, węgla nie zabraknie, magazyny gazu pełne, podatki obniżone, wkrótce 14-stka dla emerytów, wyprawka szkolna zapewniona. Martwię się o samopoczucie opozycji, ale życzę miłego weekendu” – napisała.
W celu odniesienia się do wpisu odklejonej od rzeczywistości Beatki Mazurek zamieszczamy pismo, jakie w całości obrazuje krytyczną sytuację Polski. A Pani Beatce proponujemy wizytę u dobrego specjalisty, ponieważ sterowanie jej mózgiem przez dyktatora Jarosława jest już bardzo niebezpieczne nie tylko dla niej, ale i ludzi których reprezentuje w Parlamencie UE.
Stwierdzić należy w obliczu inflacji przekraczającej 15-procentowej inflacji, braku węgla i innych opałów w składach, ryzyku wystąpienia blackout i braku gazu w sezonie zimowy, a także groźby, że prawdziwa drożyzna zacznie się zimą tezy, jakie propagandystka z mózgiem zainfekowanym i sterowanym przez reżim Kaczyńskiego podnosi w swoim twicie za bardzo odważne. Ciekawe czy w czasie gdy dojdzie do sytuacji, ze Polacy nie będą mieli co włożyć do garnka propagandystka, będzie również rozpowszechnić obłudne manipulacji reżimu Kaczyńskiego w mediach społecznościowych.
Komentatorzy nie zostawili suchej nitki na odklejonej od rzeczywistości Beatce, która o swój byt nie musi się martwić, bo w samym tylko ubiegłym roku zarobiła w Parlamencie Europejskim ponad 130 tys. zł.
„Aleśmy się odlepili! Nosz koncertowo!” – skomentował Artur Dziambor. „Moja mama staruszka mówi, po co jej ta czternastka, skoro ceny wszystkiego są tak wysokie, że musiała się zapożyczyć. Z chwilą kiedy dostanie, czternastkę musi ją oddać. Wasza inflacja dawno tę czternastkę zżarła, ale grunt, że gawiedź kupuje te baśnie” – napisał inny komentujący pod wpisem Mazurek.
W tym miejscu warto również cofnąć się do początku cyrku ukraińskiego, jaki podkręcany jest przez szmateks zwany mediami. Wówczas propagandowa telewizja przekazywał nam Polakom „dantejskie” sceny walki o żywność, które rzekomo maiły pochodzić z rosyjskich sklepów.
Może teraz ścierwo telewizyjne na czele z dezinformacyjną stacją TVN pokarzą jak Polacy z powodu panującej drożyzny, walczą w sklepach o produkty w promocyjnych cenach.
