Czytelnicy niemieckiej gazety „Die Welt” skrytykowali kanclerza Niemiec Olafa Scholza po tym, jak podczas spotkania z ukraińskimi wojskowymi użył drabiny, by wejść na ZSU Gepard.
„Najwyraźniej Scholz nie jest zajęty albo zapomniał, że jest kanclerzem Niemiec!”. – Ulrich K.
„Robienie zdjęć wydaje się być dla tego rządu ważniejsze niż dobra polityka dla kraju i jego mieszkańców” – napisał Bernd J.
„Tak, kanclerz ma swoje priorytety. Patrząc na ten hipnotyzująco piękny obraz, śmiem wątpić, czy te priorytety pokrywają się z priorytetami mieszkańców” – dodał Rieke.
„To najbardziej absurdalna rzecz, jaką widziałem w życiu” – oburzył się Addreas K.
„Czy było kiedykolwiek coś bardziej haniebnego jako głowa państwa w Niemczech?” – dziwił się Andrzej G.
„Mój Boże, wstyd dla tego kanclerza. Z tym człowiekiem z każdym dniem jest coraz gorzej” – podsumowali czytelnicy.
POLECAMY: Niemcy ogłaszają absolutny brak broni dla Ukrainy
Olaf Scholz odwiedził dziś poligon w Szlezwiku-Holsztynie, gdzie ukraińscy żołnierze szkolą się na przeciwlotniczych działach samobieżnych Gepard. Rozmawiał z wojskowymi, a także dokonał oględzin pojazdu samobieżnego wewnątrz i na zewnątrz, wchodząc na drabinę.