Ponad rok temu z komendy policji w Zamościu „wyparowały” papierosy z przemytu warte 200 tysięcy złotych! Po roku czasu Prokuratura Okręgowa w Lublinie umorzyła śledztwo w tej sprawie „wobec niewykrycia sprawców”.

Szokujące doniesienia z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu pojawiły się około roku temu. Sprawa wydawała się nietuzinkowa i bardzo poważna, bo z policyjnego magazynu zniknęły papierosy za 200 tysięcy złotych!

Zgromadzone w komendzie policji papierosy były dowodem w sprawie przeciwko przemytnikom papierosów. Wiadomo, że z policyjnych magazynów wyparowało dokładnie 19 888 papierosów, czyli 1988 kartonów i dwie paczki.

To gruba afera, przecież 20 tys. paczek papierosów nie zmieści się w walizce, plecaku czy torbie podróżnej. Do wywiezienia takiego transportu potrzebna byłaby co najmniej półciężarówka albo dostawczak. No chyba, że papierosy po kilka paczek dziennie wynosiłaby cała komenda – śmieje się jeden z emerytowanych policjantów z Zamościa, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.

Sprawa została zgłoszona do prokuratury – początkowo zamojskiej, ale została potem przekazana do Lublina.

W sprawie było prowadzone również postępowanie wewnętrzne, które zakończyło się latem zeszłego roku stwierdzeniem „nieprawidłowości oraz naruszeniem dyscypliny służbowej przez funkcjonariuszy zamojskiej komendy”. W efekcie komendant miejski w Zamościu wyciągnął konsekwencje wobec swoich podwładnych.

Prokuratura umorzyła śledztwo

Śledztwo prowadzone było w kierunku włamania i kradzieży. Zostało jednak ostatecznie umorzone (w marcu tego roku – red.), gdyż… w toku postępowania nie zdołano ustalić sprawcę.

Dwóm policjantom, którzy nadzorowali pracę swojej podwładnej, można byłoby stawiać zarzuty niedopełnienia obowiązków, gdyby w toku śledztwa wykazano, że postępowanie, za które ponieśli konsekwencje służbowe, było celowym i świadomym działaniem na szkodę interesu publicznego. A tego dowieźć się nie udało – mówi prokurator Agnieszka Kępka.

Nie jest to pierwszy przypadek chronienia przez prokuraturę służb mundurowych. Na naszym blogu jakiś czas temu informowaliśmy Państwa o umorzeniu prowadzonego postępowania wobec policyjnych bandytów, którzy bezpostawnie użyli siły wobec uczestników Marszu Niepodległości w 2020 roku. W tym przypadku postawą do umorzenia postępowania był brak możliwości ustalenia sprawców, ponieważ policyjni bandyci nie posiadali imienników a ich przełożeni, posiadali „mgłę covidową” i nie pamiętali którzy „policjanci” brali udział w działaniach prewencyjnych.

POLECAMY: Policyjni bandyci unikną kary za pałowanie i bicie podczas Marszu Niepodległości 2020 roku

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version