W sklepie PGG nowości i zmiany – zakupy pięć dni w tygodniu i sprzedaż miału węglowego. I nie ma czym się ekscytować, bo eksperci biją na alarm, że to najgorszy z możliwych zamiennik węgla, który w dodatku dwa lata temu został zakazany do użycia. Wygląda na to, że cała wcześniejsza walka o kondycję powietrza, a co za tym idzie – zdrowie Polaków, wzięła całkowicie w łeb, a walka ze smogiem wzięła na zimę urlop do odwołania.

Polska Grupa Górnicza twierdzi, że w najbliższym czasie nie będzie podnosić cen w swoim internetowym sklepie. I wprowadza nowości do swojej oferty. Do tej pory sprzedaż opału odbywała się dwa razy w tygodniu: we wtorki i czwartki. Teraz transakcje będzie można przeprowadzić też w pozostałe dni: poniedziałki, środy i piątki. Tylko, że jest haczyk. W tych nowych sesjach sprzedażowych nie będzie dostępny cały asortyment sklepu PGG, a wyłącznie miały węglowe.

POLECAMY: Ekologia w wykonaniu PiS. PGG wprowadza do sprzedaży miał węglowy

Jeszcze miesiąc nie minął od pamiętnych słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami, bo Polska musi być ogrzana. Natomiast Sejm już pozwolił na sprzedaż indywidualnym odbiorcom węgla brunatnego, a sklep PGG ogłosił zapowiadaną zresztą sprzedaż miałów węglowych. 

Sprzedaż miałów jest dopełnieniem i rozszerzeniem oferty e-sklepu pod względem towarowym, jak i organizacyjnym w warunkach wyjątkowego kryzysu i deficytu paliw – tłumaczy PGG.

Do tej pory ekogroszek lub węgiel można było kupić w sklepie PGG tylko dwa dni w tygodniu: we wtorki i czwartki od godz. 16. Teraz to się zmieni. Spółka postanowiła, że sprzedaż opału będzie prowadzić jednak przez cały tydzień, również w poniedziałki, środy i piątki. Także od godz. 16, aż do wyczerpania zapasów tak, jak było do tej pory. Z tą różnicą, że w trakcie tych dodanych sesji sprzedażowych nie będzie dostępny cały asortyment sklepu PGG. Będzie można kupić tylko i wyłącznie miały węglowe. Trzeba też będzie przy tej okazji skorzystać z sieci Kwalifikowanych Dostawców Węgla. Innej opcji nie będzie. PGG zapewnia, że oferuje tylko najlepsze jakościowo, wyselekcjonowane miały węglowe.

Aby nie blokować niepotrzebnie ruchu klientów kupujących przez internet typowe sortymenty węgla we wtorki i czwartki, odrębne sesje zakupowe stworzono dla tych gospodarstw domowych, które mają techniczną możliwość spalania miałów i chcą się zaopatrzyć w ten sortyment węgla opałowego – twierdzi PGG.

I rzeczywiście: w ofercie sklepu PGG pojawił się już nowy asortyment, sprzedawany luzem albo w jednotonowych opakowaniach typu big-bag. To miał 21-24 Piast, miał 21-24 Staszic-Wujek i miał 21-24 Jankowice. Cena w każdym przypadku ta sama: 1105 zł za tonę. Podobnie jak z węglem typu kostka czy orzech – obowiązuje limit zakupu maksymalnie do 3 ton. Dla ekogroszku ten limit wynosi 1 tonę.3

O sprzedaży miałów węglowych, żeby w ten sposób zasypywać dziurę energetyczną, mówiło się już od kilku tygodni. Zdaniem wicepremiera i szefa aktywów państwowych Jacka Sasina bezprecedensowy kryzys energetyczny zmusza do podejmowania działań niestandardowych. Takich jak np. zniesienie norm środowiskowych, co ma być furtką dla gorszego opału.

ZOBACZ: Morawiecki tryumfuje! Polska czeka na transport węgla odkupionego od Ukrainy, która otrzymała go za darmo

To jest okres przejściowy, ale kiedy mamy do wyboru, z jednej strony rzeczywiście obniżenie norm środowiskowych, a z drugiej strony taki dylemat, czy ludzie będą mieli czym palić w piecach, czy będą mogli mieć ciepło zimą, to wybraliśmy to drugie – tłumaczy Sasin.

Dla wielu ekspertów zgoda na handel miałem węglowymi to krok do tyłu i zaprzeczenie idei programu Czyste Powietrze. To opał, w którym może być aż do 24 proc. wilgoci i może zawierać do 28 proc. popiołu. Miał węglowy zawiera też niebezpieczny dla ludzkich płuc pył zawieszony PM2,5 oraz dwutlenek siarki. W końcu, po kilku latach apeli polskiego Alarmu Smogowego i innych, rząd od 1 lipca 2020 r. zabronił sprzedaży detalicznej miału węglowego. Używania tego paliwa najczęściej zabraniają też wojewódzkie uchwały antysmogowe.

Spalanie najgorszych rodzajów węgla to jedna z przyczyn fatalnego stanu powietrza w Polsce – nie ma cienia wątpliwości Andrzej Guła, jeden z liderów PAS, prezes Stowarzyszenia Krakowski Alarm Smogowy.

Okazuje się jednak, że walka z kryzysem energetycznym i z dziurą węglową po wprowadzeniu embarga na opał z Rosji jest ważniejsza niż kondycja powietrza. 

Będzie duży smog tej zimy. Oby ta nie była mroźna i bezwietrzna – nie ma wątpliwości Andrzej Guła.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version