Pisowski rząd chce przyznać prawo do ubezpieczenia zdrowotnego niezależnie od posiadania pracy czy emerytury. Przepisy mają się zmienić, jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, już od 1 stycznia. Wejście w życie tych przepisów pozwoli nadal proukraińskiej partii PiS chwalić się niską skalą bezrobocia w Polsce za czasów jej panowania, ponieważ nikt z osób bezrobotnych nie będzie miał potrzeby rejestracji w urzędzie pracy.

O oddzieleniu statusu osoby bezrobotnej od ubezpieczenia zdrowotnego mówi się od dłuższego czasu. Obecnie prace nad odpowiednimi zapisami przyśpieszyły, a nawet wiele wskazuje na to, że przepisy pozwalające partii Kaczora w 2023 roku nadal uprawiać propagandę rzekomego dobrobytu w Polsce są już gotowe. 

Jak podaje DGP, z nowego prawa ma skorzystać prawie 3 miliony osób.

Reforma ma wpłynąć także na zredukowanie liczby osób bezrobotnych, które zarejestrowane są w urzędzie pracy jedynie po to, by mieć ubezpieczenie zdrowotne. Pracownicy PUP będą wtedy mogli skupić się na potrzebach osób poszukujących zatrudnienie a PiS, otrzyma narzędzie do dalszej propagandy o dobrobycie, jaki panuje w Polsce od czasu kiedy sprawuje władzę partia nieudaczników.

– Dodatkowo dzięki przyjęciu nowych przepisów mają zmaleć koszty administracyjne, wynikające na przykład z ilości informacji przekazywanych pomiędzy ZUS-em a urzędem pracy – wskazuje WP.

Ubezpieczenie zdrowotne po nowemu

– Według nowych przepisów prawo do darmowego ubezpieczenia zdrowotnego będą miały osoby bezrobotne oraz osoby, których zarobki nie przekraczają połowy minimalnego wynagrodzenia, a także osoby, które nie nabyły prawa do ubezpieczenia zdrowotnego z innego źródła (na przykład jako współubezpieczony u innego członka rodziny) – wskazuje Wirtualna Polska. 

Objęcie ubezpieczeniem nie będzie następowało w sposób automatyczny. Będzie trzeba złożyć stosowny wniosek w ZUS. Będzie to można zrobić osobiście lub drogą elektroniczną. 

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

3 komentarze

  1. I tak znikną bezrobotni z rejestrów, statystyki pis-u się poprawią, mam też nadzieję, że zniknie cała biurwa z urzędów pracy. Z autopsji, jak były ciekawe oferty pracy czy szkoleń to nie było już miejsc, bo rozchodziło się po rodzinach urzędasów. Urząd pracy TAK, ale jako jeden pokoik w urzędzie miasta i tyle wystarczy.

    • Nie potrzeba żadnego pokoiku.W Irlandii idziesz do tzw FAS, tam stoją ogólnodostępne automaty z ofertami pracy,kursami.Wyszukujesz sobie interesującą ofertę,czy kurs, drukujesz, podchodzisz do pracownika i załatwiacie wszystko razem podczas rejestracji bezrobotnego.
      Jeśli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne,to uważam,że to dobry pomysł. W końcu kończymy z fikcją. Jak w cywilizowanym kraju, co ma ubezpieczenie do rejestracji w PUP ?

  2. Urzędy pracy są zbędne, generują jedynie koszty. Na dodatek pod groźbą wyrejestrowania zmuszają bezrobotnych do pracy niewolniczej na tzw. stażach w firmach i urzędach, które nie zamierzają zatrudnić stażystów po stażu – im chodzi jedynie o niewolników, których wymieniają na następnych. Urzędy pracy wiedzą, że te firmy nie mają wakatów, lecz oszukują bezrobotnych i ich wykorzystują do pracy niewolniczej. Za pełny etat 1500zł, a po pół roku następny staż w kolejnej firmie dla niewolników za pośrednictwem tzw. urzędu pracy czyli urzędu dostarczającego niewolników.
    Wywalić na pysk wszystkich urzędasów z urzędów pracy i dać im stażeza 1500zł.

Napisz Komentarz

Exit mobile version