Radosław Fogiel piekarz pełniący funkcję rzecznika partii nieudolnej PiS której „wódz” posiada obsesję na punkcie Donalda Tuska, był gościem Bogdana Rymanowskiego w Radiu ZET. Gdy na antenie padło niewygodne pytanie, jakie partia Kaczyńskiego bardzo nie lubi. Piekarz oczywiście winą za swoje niepowodzenia obarczył Tuska. Widać, obsesja na punkcie Tuska udziela się również osobom współpracującym z chorym Kaczyńskim. Prowadzący jednak bardzo celnie to podsumował.

POLECAMY: Ekspert o obsesji Kaczyńskiego na punkcie Tuska

Podczas audycji Rymanowski zadawał m.in. pytania od internautów. – Skoro Jarosław Kaczyński mówi, że walczy o polską suwerenność, to po co trzyma na stanowisku premiera Mateusza Morawieckiego, który przy każdej okazji sprzedaje polską suwerenność Unii Europejskiej, np. zgoda na pakiet klimatyczny, zasada pieniądze za praworządność czy kamienie milowe? – pytał prowadzący konto Wolność_Słowa na Twitterze.

– To jest pytanie z tezą. Teza jest, oczywiście, nieprawdziwa – twierdził zakłopotany Fogiel.

– Jeżeli tutaj pada temat pakietu klimatycznego, to przecież warto przypomnieć, że pakiet klimatyczny podpisywał Donald Tusk w 2008 r. – rozpoczął stałą śpiewkę polityk PiS.

– Ale kiedy to było? Czy rząd się sprzeciwił, postawił weto? Czy zrobił coś, wymiernie, przeciwko temu pakietowi, skoro na ten pakiet narzekacie? – dociekał Rymanowski.

– Chwileczkę, tylko że weto, to można było właśnie w tymże 2008 r. stawiać, a później jeszcze w 2016 był miażdżący dla rządu Platformy raport Najwyższej Izby Kontroli – odparł Fogiel.

– Rządzimy siedem lat. Przez siedem lat rządzimy. Winna jest Platforma, winny jest Donald Tusk – ten refren znam aż za dobrze – skwitował Rymanowski w dalszej części programu.

Fogiel jednak nie dawał za wygraną. – Jeżeli panu w domu, który pan kupił od kogoś 10 lat temu, zacznie przeciekać dach i przyjdzie fachowiec i powie, no nie to, co zawsze mówią fachowcy, ale powie, że na etapie budowy popełniono karygodne błędy i dlatego panu dach przecieka, no to co? Ja mam powiedzieć, no panie redaktorze, pan tam mieszka 10 lat, to pańska wina? No nie, to wina tego, kto budował – powiedział rzecznik PiS.

Do polityka zwrócił się na Twitterze autor pytania. „Panie @radekfogiel odnośnie mojego pytania. To nie jest teza, to są fakty, premier Morawiecki jest najgorszym negocjatorem i cały czas oddaje UE kolejne kompetencje” – podkreślił.

„A co do tego przeciekającego dachu na etapie budowy… to Lech Kaczyński podpisał traktat lizboński” – skwitował.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Jeden komentarz

  1. jeśli przez 10 lat dach nie przeciekał, a po 10-ciu latach zaczął, to to nie jest karygodny błąd konstrukcyjny. gwarancją i rękojmią nie szafuje się na dekady, czy stulecia. kp

Napisz Komentarz

Exit mobile version