Wielu amerykańskich i europejskich urzędników coraz bardziej wierzy, że spodziewane zimowe spowolnienie walk na Ukrainie posłuży jako impuls do rozpoczęcia rozmów między Kijowem a Moskwą – podała telewizja NBC, powołując się na poinformowane źródła.
„W zimie wszystko zwalnia. To jest potencjał do negocjacji. Chcielibyśmy, aby tak się stało” – powiedziało kanałowi źródło.
We wtorek Wołodymyr Zełenski, w związku z doniesieniami zachodnich mediów, że Kijów jest popychany do dialogu z Rosją, wymienił warunki Ukrainy dotyczące rozpoczęcia dialogu. Powiedział, że są to „przywrócenie integralności terytorialnej, poszanowanie Karty Narodów Zjednoczonych, odszkodowanie za wszystkie straty, ukaranie każdego zbrodniarza wojennego i gwarancje, że to się nie powtórzy”. Jednocześnie Zełenski podpisał wcześniej dekret o wykonaniu decyzji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) o niemożności prowadzenia rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Powiedział też, że Ukraina nie będzie prowadzić żadnych rozmów z Rosją, dopóki Putin jest prezydentem.
POLECAMY: Pisowski reżim nie może pogodzić się z zakręcaniem kurka Ukrainie przez Republikanów
Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja pozostaje otwarta na rozmowy z Ukrainą, ale w tej chwili nie ma możliwości ich kontynuowania, ponieważ Kijów skodyfikował, czyli przekształcił w prawo, brak możliwości kontynuowania jakichkolwiek negocjacji ze stroną rosyjską.