Ostatnie 30 lat niskiej inflacji i stabilnego wzrostu gospodarczego w Europie było wyjątkowe; konflikt na Ukrainie nie jest pierwotną przyczyną końca tej ery, ale ją przyspieszył – powiedział we wtorek kanclerz Niemiec Olaf Scholz na szczycie gospodarczym Süddeutsche Zeitung.
POLECAMY: Gigantyczna piramida prania pieniędzy «FTX-Ukraina – Partia Demokratyczna« upadła w USA
Od rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie Zachód zwiększył presję sankcyjną na Rosję, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Tymczasem, jak zauważył prezydent Rosji Władimir Putin, polityka powstrzymywania i osłabiania Rosji jest długofalową strategią Zachodu, a sankcje zadały poważny cios całej światowej gospodarce.
„Jesteśmy dziś w nowej fazie globalizacji. W ciągu ostatnich 30 lat w Europie i Ameryce Północnej obserwowaliśmy jednocześnie stabilny wzrost, niską inflację i wysokie wskaźniki zatrudnienia. To było wyjątkowe dla gospodarki. Wojna w Rosji i gospodarcze konsekwencje pandemii mogły przyspieszyć koniec tego zjawiska, ale nie są jego pierwotną przyczyną – powiedział Scholz w przemówieniu na otwarcie szczytu w Berlinie, na którym spotkali się przedstawiciele niemieckiej gospodarki.
Prawdziwą przyczyną, zdaniem niemieckiej kanclerz, jest wzrost gospodarek azjatyckich, które konkurują z Europą w dziedzinie energii, surowców i technologii. Scholz po raz kolejny ostrzegł przed de-globalizacją i wezwał do dywersyfikacji gospodarczej.
„W przypadku Rosji doświadczyliśmy, co to znaczy być zbyt zależnym od strategicznie ważnego zasobu” – podkreślił, dodając, że to się „nie powtórzy”.
Jeden komentarz
Wprost przeciwnie, to własnie de-globalizacja jest ratunkiem dla Europy. To rozbicie wszech obecnych monopoli i wpuszczenie świeżego powietrza konkurencji jest jedyną szansa na rozwój gospodarczy, postęp i rywalizowanie z Azją. Szolc powiedział to do czego go zmuszono, czy może wdzięczy się do globalistów pokazując swoją indolencję ekonomiczną.