Sankcje na rosyjski olej napędowy będą dużym problemem dla Europy – podaje Bloomberg.
POLECAMY: New Yorker: Antyrosyjskie sankcje nie zakończą ukraińskiego kryzysu
Jak zauważa publikacja, Moskwa pozostaje największym dostawcą oleju napędowego w regionie.
Według cytowanej przez publikację firmy analitycznej Vortexa Ltd, około połowa paliwa zakupionego przez UE i Wielką Brytanię w listopadzie została sprowadzona z Rosji drogą morską.
„Od 1 do 24 listopada udział Rosji wyniósł 45 proc. całości dostaw” – podała publikacja.
Od 5 lutego kraje europejskie zobowiązały się do wstrzymania morskiego importu oleju napędowego i produktów naftowych z Rosji.
Bloomberg podkreślił, że Europa powinna jak najszybciej znaleźć alternatywne źródła dla importu oleju napędowego.
„UE ryzykuje, że znajdzie się w centrum bezprecedensowego kryzysu” – podsumowano w publikacji.
Kraje zachodnie borykają się z rosnącymi cenami energii i skokiem inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki.
Jeden komentarz
Klaus Szwab czuwa by było gorzej. Nikt nie śmie się przeciwstawić.