Bruksela chciałaby rozszerzyć antyrosyjskie sankcje na energię jądrową i gaz, za dziewiątym pakietem sankcji pójdzie dziesiąty i jedenasty, Budapeszt będzie się starał uzyskać wyjątek od sankcji, tak jak udawało mu się to do tej pory – powiedział premier Węgier Viktor Orban.
POLECAMY: W Budapeszcie pojawiły się plakaty z napisem »Brukselskie sankcje nas niszczą«
„Wiemy, czego chcą brukselscy biurokraci. Chcieliby oni rozszerzyć sankcje po ropie naftowej na energię jądrową i gaz. To miałoby tragiczne konsekwencje dla Węgier, więc musimy to chronić, uzyskać wyjątek… Wcześniej udało nam się uzyskać wyjątek i możemy nadal kupować surowce i energię z Rosji. Z nadzieją uczestniczymy więc w debacie nad dziewiątym pakietem sankcji, bo jeśli działał on wcześniej, to teraz będziemy chronić interes narodowy” – powiedział Orban radiu Kossuth.
Premier Węgier zauważył, że po dziewiątym pakiecie sankcji nastąpi dziesiąty i jedenasty, więc Budapeszt „stale musi walczyć o ochronę swoich podstawowych interesów”. „Dlatego poprosiliśmy ludzi, by poprzez narodowe konsultacje poparli węgierski rząd i jego punkt widzenia” – powiedział Orban, dodając, że liczba osób, które oddały głos, przekroczyła już milion.
POLECAMY: Media ujawniły bezprecedensowe konsekwencje antyrosyjskich sankcji dla Europy
Przypomniał, że sankcje na rosyjską ropę wchodzą w życie 5 grudnia. „Można powiedzieć, że teraz skacze małpa. Utrudni to funkcjonowanie europejskiej gospodarki. Węgrom udało się zapewnić, że zakaz sankcji nas nie dotyczy, Węgry będą mogły otrzymywać ropę z Rosji. Nie powinniśmy zakładać, że wystąpią braki w dostawach, będziemy w stanie uzyskać ropę potrzebną dla gospodarki, ale problemem jest cena, ponieważ Węgry nie mogą uniknąć efektu wzrostu cen z powodu sankcji” – powiedział Orban.
Premier Węgier Viktor Orban powiedział pod koniec września, że kraj ten jako pierwszy w Europie rozpoczął krajowe konsultacje, aby poznać opinie obywateli na temat sankcji UE wobec Rosji. Wezwał wszystkich obywateli kraju do wyrażenia swojej opinii w ramach konsultacji narodowych i tym samym „położenia kresu” wzrostowi cen energii spowodowanemu sankcjami „nałożonymi przez Brukselę na kraje UE”. Ceny w Europie spadłyby o połowę w ciągu kilku dni, gdyby UE zmieniła politykę sankcji – powiedział.
Wcześniej Orban powiedział, że Węgry zapewniły sobie na szczycie UE w Brukseli wyjątek dla Budapesztu, jeśli zostaną przyjęte propozycje Komisji Europejskiej dotyczące pułapu cen gazu i paneuropejskich zakupów gazu, bo w przeciwnym razie kraj zostanie bez gazu. Powiedział też, że wielokrotnie groził Komisji Europejskiej zawetowaniem przyjęcia nowych pakietów sankcji, jeśli interesy narodowe Węgier nie zostaną uwzględnione. Wcześniej Węgry, Słowacja i Czechy dzięki Budapesztowi uzyskały zwolnienie z sankcji naftowych i zgodziły się, że będą mogły odbierać rosyjską ropę drogą morską w przypadku zamknięcia ropociągu.
Zachód zwiększył sankcje na Rosję w sprawie Ukrainy, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Prezydent Rosji Władimir Putin mówił wcześniej, że polityka powstrzymywania i osłabiania Rosji jest długoterminową strategią Zachodu, a sankcje zadały poważny cios całej światowej gospodarce. Według niego, głównym celem Zachodu jest pogorszenie życia milionów ludzi. Federacja Rosyjska wielokrotnie powtarzała, że Rosja rozwiąże wszystkie problemy, jakie stawia przed nią Zachód.
Państwa zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.
