Ceny drobiu znów poszły mocno w górę – alarmują eksperci. Tym razem jednak nie z powodu inflacji, a celowych działań polskiego rządu, który chce zakazać wytwarzania i używania pasz z dodatkiem GMO. Zakaz ma zacząć działać od stycznia 2024 roku.

Ceny pasz to ponad 70 procent kosztów produkcji drobiu w Polsce. Wprowadzenie zakazu korzystania z pasz modyfikowanych genetycznie spowoduje automatycznie zwiększenie kosztów związanych z zapewnieniem na rynku produktów odpowiadających polskiemu prawu.  Do tego ceny drobiu u kontrahentów rosną wolniej niż koszty i rolnicy borykają się z problemami finansowymi. Do tego rolnicy są na końcu łańcucha produkcji i mimo, że to oni ponoszą ogromne koszty, zarabiają grosze. Wielu z nich albo zrezygnowało, albo zawiesiło działalności. Konsekwencjie tych decyzji mogą już niebawem być odczuwane przez konsumentów podobnie jak w Wielkiej Brytania, gdzie przez rosnące koszty nie można kupić jajek. To ogromny problem dla wszystkich branż i wiele branży odczuwa niedobory.

POLECAMY: Brytyjskie supermarkety zaczynają racjonować jajka

Wśród największych kosztów hodowcy wymieniają ceny ogrzewania gazowego, prądu (oświetlenie, klimatyzacja i wentylacja), a także ceny pasz.

Teraz hodowcy stoją przed kolejnym problemem. Nie dość, że ceny pasz są horrendalnie wysokie, będą jeszcze droższe przez nową regulację, która zakaże używania pasz z elementami GMO. Co więcej, inne kraje takiej regulacji nie wprowadziły. Czy w związku z tym Polskę czeka zalew obcego drobiu niewiadomego pochodzenia?

Jeżeli „rząd” nie zmieni zdania, czeka nas upadek polskiego rynku drobiu i zalew często niezdrowych, zagranicznych produktów. Zagranicznych producentów, którzy wprowadzać będą drób, który i tak będzie karmiony produktami z GMO. Do tego producenci z zagranicy wprowadzą drób daleki od norm UE, często z antybiotykami czy specyfikami powodującymi szybszy przyrost.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

  1. a dolczego mamy jest mięso z dodatkami GMO. Panu Bustowskiemu się udało, udowodnił w jaki sposób Polacy są podtruwani. Wielki szacunek dla niego za odwagę i nieustepliwość.

Napisz Komentarz

Exit mobile version