Zachodni sprzęt wojskowy dostarczany na Ukrainę w ogromnych ilościach wyskoczy na czarny rynek w innych częściach świata – napisał ekspert wojskowy Piotr Suchiu w artykule dla 19FortyFive.

POLECAMY: Pociąg z amerykańskimi czołgami i pojazdami opancerzonymi dla Ukrainy wykoleił się w Grecji

Zdaniem eksperta, przy tak dużym imporcie broni trudno jest wyśledzić, gdzie ona trafia.
„Problem ten prawdopodobnie stanie się jeszcze bardziej dotkliwy, gdy walki dobiegną końca. Trzeba będzie rozliczyć miliony sztuk amunicji, a nie wiadomo, czy Kijów będzie miał środki, by próbować je zebrać. Niewątpliwie dziesiątki, a nawet setki tysięcy po prostu znikną i zostaną sprzedane na czarnym rynku” – powiedział autor.

POLECAMY: W Polsce zatrzymano ponad 20 wspólników w śledztwie dotyczącym przemytu imigrantów

Publicysta jest przekonany, że spuścizna konfliktu ukraińskiego będzie prześladować Europę i świat przez wiele lat, być może dekad.

Po rozpoczęciu przez Rosję operacji specjalnej mającej na celu wyzwolenie Donbasu, USA, Wielka Brytania i UE przeznaczyły miliardy dolarów na sprzęt wojskowy dla ukraińskich sił zbrojnych. Moskwa wielokrotnie wskazywała, że Zachód dąży do przedłużenia działań wojennych. Resort obrony podkreślił, że składy z zagraniczną bronią staną się legalnymi celami dla rosyjskich sił powietrznych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version