Chciała kupić bilet w biletomacie. Z jej konta zniknęło 5 tysięcy złotych

Jedną z pasażerek komunikacji miejskiej w Rzeszowie spotkała w ostatnim czasie niemiła niespodzianka. Choć kupiła zaledwie jeden bilet w automacie, z jej konta zniknęło 5 tysięcy złotych. Rzeszowski ZTM wydał oświadczenie w tej sprawie, z którego wynika, że biletomat, który pasażerce wydrukował prawie 300 kolejnych biletów, uległ wcześniej awarii.

POLECAMY: Obowiązkowe czipowanie psów już od 2023? Podano szczegóły

Sytuacja miała miejsce w czwartek 8 grudnia w okolicach al. Cieplińskiego, w Rzeszowie. Jak poinformował serwis rzeszow112.pl kobieta miała skorzystać z biletomatu Zarządu Transportu Miejskiego i odeszła zupełnie nieświadoma, że z jej konta właśnie zniknęło 5000 zł. Co więcej, biletomat chwilę później wydrukował łącznie na tę kwotę 296 innych biletów. Część z nich została zabrana przez przechodniów. 

Rzeczniczka prezydenta Rzeszowa, Marzena Kłeczek-Krawiec przekazała w komunikacie do mediów, że biletomat mógł zostać uszkodzony celowo. – Monitoring zarejestrował grupę kilku młodych osób, która przebywała przy urządzeniu. Prawdopodobnie wtedy zostało ono uszkodzone – skomentowała Marzena Kłeczek-Krawiec.

Niewykluczony jest również scenariusz ataku hakerskiego, a to ze względu na trudności z zakupem biletów w Punktach Obsługi Podróżnego. To nie pierwsze problemy z rzeszowskimi biletomatami. W 2015 roku na jednym z nich wyświetlona została pornografia, co uznano za atak hakerski. Wówczas serwis Niebezpiecznik.pl przeanalizował zabezpieczenia biletomatów i uznał, że zhakowanie ich wcale nie jest trudne. 

Osoby, które zdecydowały się na zabranie wydrukowanych biletów nie będą mogły z nich skorzystać. W wystosowanym komunikacie przekazano, że zostały one unieważnione, a korzystanie z nich będzie traktowane jako jazda bez ważnego biletu. Taka przejażdżka może zakończyć się mandatem w wysokości 350 zł.