19 grudnia 2022 roku w Sądzie Rejonowym w Grudziądzu ogłoszono wyrok w sprawie prokuratora Marcina M z Torunia. Sąd uznał go za winnego pomawiania w sieci aktywistki Barbary Bączkowskiej. Kara? Więzienie w zawieszeniu, nawiązka, grzywna, na 3 lata zakaz wykonywania zawodu i nie tylko. Warto w tym miejscu dodać, że hejter Marcin M. to formalnie wciąż prokurator zatrudniony w Prokuraturze Rejonowej Toruń Wschód, choć kolejny rok zawieszony i pobierający okrojone wynagrodzenie.

POLECAMY: Hejter nie uniknie kary za przestępstwa zniesławienie lub znieważania

Po ponad 7 latach od przestępstwa Sąd Rejonowy w Grudziądzu skazał prokuratora Marcina M. na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na 2 lata, zwrot kosztów sądowych oraz nawiązkę dla poszkodowanej w wysokości 30 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.

Przypominamy, że sprawa dotyczy przestępstwa z art. 212 kk, tj. o zniesławienia do którego doszło w 2015r. na forach internetowych.

Ofiarą internetowych wpisów jest Barbara Bączkowska , która na skutek „hejterskiej działalności” prokuratora Marcina M. straciła możliwość startowania do Sejmu podczas ostatnich wyborów.

Dlaczego skazanie prokuratora tak długo trwało?

Prawdopodobnie dlatego, że oskarżony jest prokuratorem, który był objęty immunitetem i dopiero w 2017r. wniesiono o jego uchylenie. Początkowo, w trakcie śledztwa, rozważano oskarżenie z art. 231 kk (przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego) i 266 kk (kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację), ale w ostateczności akt oskarżenia ograniczył się tylko do zniesławienia.

Prokurator Marcin M. od maja 2019 r. jest zawieszony w czynnościach, a od września 2019 r. pobiera 85% wynagrodzenia, czyli ponad 10 tys. zł. Sąd Najwyższy w postanowieniu o ograniczeniu wynagrodzenia dla zawieszonego prokuratora napisał: „środek ten ma za zadanie zadośćuczynić Skarbowi Państwa brak aktywności zawodowej zawieszonego prokuratora, z drugiej zaś strony – zapewnić obwinionemu prokuratorowi materialne środki do egzystencji.”

Czy praca prokuratora jest warta tylko 15% wynagrodzenia? Czy egzystencja prokuratorów jest tak kosztowna? – pyta pokrzywdzona w tej sprawie Barbara Bączkowska, która pełni rolę oskarżyciela posiłkowego.

Jak policzyła pokrzywdzona Barbara Bączkowska w tym czasie oskarżony prokurator „przytulił” kilkaset tysięcy złotych bez obowiązku świadczenia pracy.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version