Olga Semeniuk-Patkowska i Piotr Patkowski to jedna z najbardziej rozpoznawalnych obecnie par polskiej sceny politycznej. Świeżo upieczeni małżonkowie muszą sobie radzić z nieprzyjemnymi sytuacjami. Podczas wyjścia do knajpy w weekend, wyborcy nie dali im spokoju i powiedzieli co o nich myślą.
POLECAMY: Marionetkowi wiceministrowie w 'rządzie’ PiS wzięli ślub. Pana młoda spóźniła się na ceremonię
Olga Semeniuk-Patkowska, pełniąca obecnie rolę wiceministra rozwoju i technologii oraz Piotr Patkowski, będący wiceministrem finansów, są parą od 2020 roku. Patkowski pracował wówczas w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a Semeniuk-Patkowska była współpracowniczką Michała Dworczyka. Polityk PiS oświadczył się ukochanej po roku, a ślub wzięli 26 listopada w kościele św. Wojciecha na warszawskiej Woli.
Jak się okazuje, para polityków PiS pod pręgierz społeczny wystawiana jest także w codziennym życiu, o czym chyba na chwilę zapomnieli. Wyborcy nie dają im spokoju nawet podczas zwykłego wypadu do knajpy. – Weszliśmy w sobotę do knajpy, żeby odpocząć, przegadać tydzień i nagle jakiś pan zaczyna googlować w internecie i mówić na głos “o to są ci z PiS-u” – powiedział Piotr Patkowski.
Jak dodał, on ze spokojem znosi tego tego typu sytuacje, natomiast jego żona bywa bardziej radykalna. “Olga natomiast ma taką taktykę, żeby to przerywać” – zaznaczył. – W końcu wyszliśmy. My też jesteśmy częścią prywatnego świata, my też mamy prawo wyjść, funkcjonować w świecie – podsumowała wypowiedź męża Olga Semeniuk-Patkowska.