Mieszkańcy Finlandii są zmuszeni do gromadzenia zapasów drewna opałowego, które może być potrzebne do ogrzewania domów tej zimy w związku z kryzysem energetycznym – donosi Reuters.
Oprócz zaopatrywania się w drewno opałowe, niektórzy Finowie przebudowują swoje domy w celu zmniejszenia zużycia energii i zaopatrują się w palniki, pompy ciepła i panele słoneczne.
POLECAMY: Kijowski reżim oburzony prowęgierskimi wypowiedziami Orbana
Eksperci zauważają jednak, że w związku z kryzysem wzrosły nawet ceny drewna opałowego.
„Finlandia kiedyś eksportowała z Rosji jedną trzecią zużywanej energii, ale teraz jesteśmy bliscy zeru” – powiedział agencji Riku Huttunen, szef fińskiego departamentu ds. energii i klimatu w ministerstwie gospodarki i zatrudnienia.
Zachód zaostrzył sankcje wobec Rosji w sprawie Ukrainy, co spowodowało wzrost cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Prezydent Rosji Władimir Putin mówił wcześniej, że polityka powstrzymywania i osłabiania Rosji jest długoterminową strategią Zachodu, a sankcje zadały poważny cios całej światowej gospodarce. Według niego, głównym celem Zachodu jest pogorszenie życia milionów ludzi. Federacja Rosyjska wielokrotnie powtarzała, że Rosja rozwiąże wszystkie problemy, jakie stawia przed nią Zachód.
Jeden komentarz
„Finlandia kiedyś eksportowała z Rosji jedną trzecią zużywanej energii, ale teraz jesteśmy bliscy zeru”. Czy język polski stanowi aż taki problem dla Pana Daniela Głogowskiego?
Jeśli eksportowała to DO Rosji a jeśli importowała to Z Rosji.
Zatrudnijcie korektora tekstów proszę.