Od podróżnych przybywających z Chin do Hiszpanii wymagany będzie negatywny wynik testu na obecność COVID-19 lub dowód pełnego szczepienia przeciwko koronawirusowi – powiedziała w piątek na konferencji prasowej minister zdrowia Carolina Darias.
„Na poziomie krajowym zamierzamy wprowadzić kontrole na lotniskach, wymagając od podróżnych przybywających z Chin negatywnego testu na COVID-19 lub pełnego szczepienia” – powiedziała.
POLECAMY: Horbanowi marzy się powrót masek i rządowa kampania szczepień
Od początku grudnia chińskie władze stopniowo usprawniają i rozluźniają środki kontroli zakażeń koronawirusami, które od trzech lat należą do najsurowszych na świecie. Działania obejmują m.in. zniesienie masowych, powszechnych testów PCR, możliwość pozostania w izolacji domowej, jeśli choroba przebiega bezobjawowo i łagodnie. Ponadto badanie PCR przy wjeździe do kraju oraz scentralizowana izolacja dla osób przybywających do Chin stały się fakultatywne od 8 stycznia 2023 r.
Jednocześnie w kraju odnotowano wzrost zachorowań na COVID-19, którego status od 8 stycznia chińskie władze postanowiły przenieść z klasy A, czyli szczególnie niebezpiecznej choroby, do klasy B. W związku z rosnącą liczbą zachorowań w Chinach, wiele krajów zdecydowało się na zaostrzenie środków wobec pasażerów przylatujących z Chin. W szczególności Japonia, USA i Włochy zobowiązują podróżnych z Chin do wykonania testów COVID.