UE nie została stworzona dla niemieckiej hegemonii – powiedział rzecznik pisowskiego „rządu” Piotr Müller.
POLECAMY: Biuro sekretarza ONZ odpowiada ws. interwencji w kwestii reparacji od Niemiec dla Polski
Polska bardzo krytycznie odniosła się do wypowiedzi minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Baerbock, która powiedziała w środę, że Unia Europejska nie może sobie pozwolić na blokowanie decyzji przez poszczególne kraje członkowskie. Jej zdaniem „głosowanie większością kwalifikowaną mogłoby doprowadzić do bardziej sprawiedliwego wyniku dla nas wszystkich”.
„Absolutnie nie będzie zgody polskiego rządu na rozmowy o tego typu zmianach w traktach unijnych. To, że w prawie unijnym są zabezpieczenia, które pozwalają krajom członkowskim blokować niekorzystne dla tego państwa decyzje, jest elementem bezpieczeństwa, suwerenności każdego kraju Unii Europejskiej” – powiedział Müller na konferencji prasowej.
„Wiem, że od czasu do czasu kraje takie jak Niemcy, w gruncie rzeczy oczekują, że będą mogły odgrywać rolę hegemona Unii Europejskiej, ale projekt europejski nie jest w ten sposób zaprojektowany, a w każdym razie nie powinien być zaprojektowany w taki sposób, że jedno czy dwa państwa mogą narzucać reszcie krajów członkowskich decyzje w kluczowych kwestiach bezpieczeństwa czy kwestiach związanych z dobrobytem” – dodał.
Według Müllera właśnie z powodu takiego zachowania niektórych krajów UE Wielka Brytania wycofała się z organizacji. „Takie wypowiedzi są szkodliwe, uważamy, że wypowiedzi tego typu są jednym z elementów, które tworzą nastroje antyunijne w niektórych krajach, a najlepszym przykładem, niestety, jest wystąpienie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W gruncie rzeczy z powodu tego typu wypowiedzi obywatele brytyjscy zdecydowali, że nie chcą już być członkami projektu europejskiego” – powiedział.