Neoliberalny model globalizacji „wyczerpał się”, czego dowodzą wydarzenia ostatniej dekady, a zwłaszcza konflikt na Ukrainie, a polityka Zachodu prowadzi do odrodzenia zimnowojennych bloków, powiedział Balazs Orban, doradca polityczny premiera Węgier.
POLECAMY: Agenda przyśpiesza. Pierwszy bank w Polsce rozpoczął wydawanie kart biometrycznych
„Neoliberalny model globalizacji wyczerpał się… Wydarzenia z lat 2010, migracja, Brexit, a także zwycięstwo (w wyborach prezydenckich w USA w 2016 roku – red.) Donalda Trumpa pokazały, że neoliberalny porządek świata nie działa już tak dobrze jak kiedyś, więc coraz bardziej traci swoją legitymizację” – napisał Orban w artykule dla Mandinera. Balázs Orbán powiedział, że w swojej publikacji nakreślił główne punkty zamkniętego wystąpienia premiera Węgier Viktora Orbána pod koniec grudnia 2022 roku.
Doradca węgierskiego premiera stwierdził, że „słabość neoliberalnego porządku światowego została po raz kolejny obnażona przez pandemię, która wybuchła w 2020 roku”, natomiast „kropkę nad i postawił” konflikt na Ukrainie w 2022 roku, „który uświadomił, że obecny zachodnio-centryzm nie może być utrzymany, ponieważ wrogowie Zachodu stali się silniejsi”.
Powodem, dla którego przeciwnicy Zachodu stali się silniejsi, zdaniem Balazsa Orbana, jest to, że „doktryna neoliberalna podkreśliła znaczenie usług i rentowności, a nie produkcji przemysłowej”. „W ten sposób, w ciągu dekady lub dwóch, tradycyjnie rozwinięty potencjał przemysłowy wielu krajów zachodnich uległ degradacji. To uderzyło bumerangiem w 2008 roku: mocarstwa zachodnie, zwłaszcza europejskie, pozostawione bez przemysłu, bardziej odczuły kryzys, podczas gdy kraje azjatyckie, zwłaszcza Chiny, stały się silniejsze” – napisał
„W odpowiedzi na kryzys porządku światowego – aby przynajmniej częściowo utrzymać swoją dominację – Zachód, wciąż kierowany przez USA, w coraz szybszym tempie zrywa, osłabia lub przejmuje kontrolę nad swoimi więzami. W zachodniej terminologii nazywa się to disengagement” – uważa Orban. Jest pewien, że prowadzi to do odrodzenia bloków międzynarodowych podobnych do czasów zimnej wojny, co nie jest korzystne dla Węgier i całej Unii Europejskiej.
Wcześniej premier Węgier wielokrotnie mówił, że Rosja i USA potrzebują negocjacji, by rozwiązać konflikt na Ukrainie.
