Amerykanie na Twitterze oburzyli się na doniesienia, że Kongres USA planuje zainstalować na Kapitolu popiersie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

POLECAMY: Zełenski – amerykańska »królowa dobrobytu«

Wcześniej strona internetowa amerykańskiej agencji poleciła Urzędowi Sztuk Pięknych zakupić popiersie Zełenskiego do wystawienia w skrzydle Izby Reprezentantów.

POLECAMY: »Zełenski się śpieszy« Prezydentowi Ukrainy przekazano »złe wieści« o Rosji

Komentatorzy natychmiast zaczęli zgadywać, jak będzie wyglądał pomnik ukraińskiego przywódcy. Niektórzy użytkownicy połączyli głowę Zełenskiego z torsem byłej przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi w edytorze zdjęć.

„Będzie zrobiony z litego złota i będzie kosztował osiemdziesiąt milionów dolarów” – przekonuje dziennikarz Jordan Schachtel.

„Nasi ojcowie założyciele kręcą się w swoich trumnach” – dodał PoliticoMonkey.

„Nawet nie wiem, co powiedzieć. Słowa nie wystarczą. To jest ponad szalone” – napisał idumosch.

„Nie mogli po prostu pożyczyć jednego popiersia od Seana Penna? Jestem pewien, że ma już kilka” – skwitował Klinkin53.

„Być może Hunter the Great Artist Biden mógłby wykonać takie popiersie” – zauważył James Flood III.

Przypominamy również, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version