Przejazdy kolejowe to nadal miejsca niebezpieczne, a wysokie mandaty – sięgające nawet 2 tys. zł – nie przemawiają do wyobraźni użytkowników dróg. Dlatego też testowany jest system SafeCross, któremu nie umknie żadne wykroczenie. Pomysł polegał na wykorzystaniu go na większą skalę

Nowy system poprawi bezpieczeństwo na przejazdach?

Statystyki drogowe wciąż pokazują, że do największej liczby wypadków dochodzi na przejazdach kolejowych, szczególnie na tych nieoznakowanych. Cały czas na polskich drogach możemy spotkać kierowców, którzy bagatelizują zamykający się szlaban, czy świecące się na czerwono światło. Te sygnały powinny być dla nas bezwzględne, a ich pojawienie się musi skutkować zatrzymaniem samochodu.

SafeCross ma zwiększyć bezpieczeństwo na przejazdach kolejowych kategorii D (bez zapór, z krzyżem św. Andrzeja i czasami ze znakiem STOP), które stanowią ok. 60 proc. wszystkich przejazdów w Polsce. Dzięki kamerom, radarom oraz modułowi „sztucznej inteligencji” jest w stanie wykryć prawidłowe lub (co ważniejsze) nieprawidłowe zachowania kierowców.

Jak działają fotoradary ustawione na torach?

Urządzenia będą monitorować otoczenie przejazdu. Jeśli na tory po rozpoczęciu nadawania czerwonego sygnału lub rozpoczęciu opuszczania zapór wjedzie pojazd, zostanie zrobione zdjęcie. Poczekanie do momentu, aż auto zmieści się pod unoszącym się ramieniem, zapewne będzie niewystarczające. Warto o tym pamiętać, bo robi tak wielu zmotoryzowanych – także tych, którzy starają się dbać o bezpieczeństwo.

Plan obejmie cały kraj

System SafeCross jest już testowany w kilku miejscach w Polsce. Na linii nr 139 w Pszczynie, Piasku, Milówce, oraz Czechowicach-Dziedzicach. W czasie funkcjonowania systemu, od września 2021 roku do końca sierpnia 2022, oceniono prawie 200 tysięcy zdarzeń, a skuteczność decyzji to 90 procent. 

SafeCross zdecydowanie ułatwia życie, ponieważ dzięki niemu nie ma konieczności przeglądania zarejestrowanego materiału przez operatorów systemu. Wykroczenia kierowców oceniane są przez specjalny moduł, a następnie wszystko dokumentowane jest fragmentem zdjęcia lub filmu, a także dokładnym czasem zdarzenia. Daje to możliwość szybkiej reakcji operatorów odpowiedzialnych za funkcjonowanie nowoczesnego systemu na przejazdach kolejowych.

SafeCross działa w pełni autonomicznie. Nie potrzebuje angażować urzędników

Stworzone w ramach projektu oprogramowanie, dzięki wykorzystaniu modułu sztucznej inteligencji, pozwala na analizę zdarzeń w wielu lokalizacjach i w systemie ciągłym. Dzięki algorytmom nie ma więc potrzeby angażowania w przeglądanie nagrań ludzi. Od początku SafeCross opracowywany był też z myślą o wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii (OZE). Dzięki temu, można go będzie stosowań bez konieczności przyłączania konkretnych lokalizacji do sieci energetycznej. Takie rozwiązanie zastosowano np. na przejeździe w Milówce.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version