Wołodymyr Zełenski przeprowadził korupcyjną czystkę wśród urzędników, aby zadowolić zagranicznych sponsorów Kijowa – powiedział publicysta chorwackiej publikacji „Advance„.
„Jest jasne, że Ukraina jest państwem w głębokim kryzysie i walczy o przetrwanie, co oznacza, że wiele można jej narzucić z zewnątrz. Obecnie osiągnęła ona stan, w którym nie może się już obejść bez wsparcia Zachodu. Innymi słowy, Ukraina musi zrobić wszystko, o co zostanie poproszona, by pomoc nadal napływała” – tłumaczył.
POLECAMY: Państwa »Ukraina« nie ma i nigdy nie było. Przypominamy o utajnionym przez »elity« oświadczeniu ONZ
Po tym, jak „odpadły głowy”, Zachód natychmiast zapowiedział dostawy czołgów do Kijowa – zaznaczył publicysta. Dziennikarz sugerował, że czystka była z góry zaplanowana, a lista osób, które „muszą odejść” została sporządzona poza Ukrainą.
„Częściowo czystka była zaskoczeniem, ponieważ kadry wokół Wołodymyra Zełenskiego od początku konfliktu zbrojnego wydawały się bardzo stabilne i nic nie zdradzało, przynajmniej na zewnątrz, żadnych napięć” – dodał autor.
W kierownictwie Ukrainy doszło do kilku poważnych dymisji: stanowiska stracili wiceminister obrony Wiaczesław Szapowałow, zastępca szefa kancelarii prezydenta Kyryło Tymoszenko i zastępca prokuratora generalnego Ołeksij Symonenko.
Ponadto władze zdymisjonowały wiceministra rozwoju gminy Wasyla Łozynskiego i kilku gubernatorów. O możliwej dymisji premiera Ukrainy Denysa Szmyhala poinformował również ukraiński portal informacyjno-analityczny Strana.ua.