– To tyle na temat rzekomego exodusu żołnierzy. Wojsko Polskie rośnie w siłę! Mamy coraz więcej żołnierzy, którzy dysponują najnowocześniejszym sprzętem – napisał w mediach społecznościowych wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

W niedzielę na Twitterze Błaszczak zamieścił grafikę z danymi dotyczącymi liczebności wojska w latach 2015 i 2022. Jak wskazuje grafika, siły zbrojne liczyły w 2015 roku 96 tys. żołnierzy, a w 2022 – 164 tys. żołnierzy.

Skala odejść z armii powoduje, że pod znakiem zapytania znajdują się mocarstwowe plany snute przez ministra Błaszczaka. Wynika z nich, że do 2035 roku w służbie ma znajdować się ok. 250 tys. żołnierzy zawodowych wspieranych przez liczące kolejne 50 tys. bagnetów siły WOT. Z myślą o tak olbrzymiej armii zapewne dokonano w ciągu ostatnich miesięcy gigantycznych zakupów uzbrojenia, głównie z Korei Południowej.

Tymczasem obecnie w służbie znajduje się zaledwie 164 tys. żołnierzy, jak informuje MON. Tyle tylko, że ta liczba obejmuje wszystkich: studentów uczelni wojskowych, żołnierzy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej etc.

Tymczasem żołnierzy zawodowych było zaledwie nieco ponad 113 tys. W ciągu 2022 r. przybyło ich raptem 3,5 tys. Jak więc PiS może się łudzić, że bez zasadniczych zmian w sposobie zarządzania obroną narodową, będziemy mieć 350 tys. ludzi pod bronią za nieco więcej niż 10 lat?!

Grafika pokazuje dane dotyczące liczby powołań i zwolnień żołnierzy zawodowych w 2022 roku. Zgodnie z informacjami MON, było 13 742 powołań i 8 988 zwolnień ze służby. Dane na styczeń 2023 roku także zostały uwzględnione: od początku roku było 3 969 powołań i 4 392 zwolnień ze służby.

„To tyle na temat rzekomego exodusu żołnierzy. Wojsko Polskie rośnie w siłę! Mamy coraz więcej żołnierzy, którzy dysponują najnowocześniejszym sprzętem. Odtwarzamy jednostki i tworzymy nowe. Tylko w tym roku w dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej przygotowaliśmy 25 tys. miejsc” – skomentował te dane na Twitterze szef MON.

„W ubiegłym roku resort obrony, według tych właśnie szacunków, zakładał, że z końcem stycznia 2023 r. z armii odejdzie ok. 6 tys. żołnierzy. Już jesienią stało się jednak jasne, że ta skala może być nawet dwukrotnie większa. „Oznaczałoby to aż 10-proc. ubytek stanu osobowego sił zbrojnych. (…O) Z informacji Onetu wynika, że w ostatnim roku do armii wstąpiło 12 tys. nowych wojskowych. Mogłoby się więc wydawać, że skoro jest więcej powołań niż odejść, problem nie jest aż tak wielki. — Nic bardziej mylnego — przekonują nas dowódcy. Z wojska, odchodzą najbardziej doświadczeni ludzie. Chodzi m.in. o żołnierzy sił specjalnych, marynarzy, pilotów, logistyków, czołgistów czy artylerzystów. Wyszkolenie nowych potrwa wiele lat” – pisze Onet.

Portal pisze również, że „resort obrony szacuje, że polskie siły zbrojne liczą obecnie ponad 160 tys. żołnierzy”. „Problem w tym, że w tych wyliczeniach mieszczą się zarówno żołnierze zawodowi z jednostek operacyjnych, jak i żołnierze ochotnicy z Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy na poligonach spędzają zaledwie kilka dni w miesiącu. Dodatkowo MON do stanu osobowego armii wlicza studentów szkół i uczelni wojskowych” – zauważa Onet.

Jak czytamy, ruchem MON przeciwko fali odejść ze służby ma być m.in. zapowiedziane niedawno wprowadzenie dodatkowych świadczeń dla żołnierzy za wieloletnią służbę. Projektowane w ustawie świadczenie po 15 latach służby będzie się rozpoczynało od 5 proc. uposażenia i co roku będzie rosło o 1 proc. do osiągnięcia 15 proc. po 25 latach. W kolejnych latach będzie się utrzymywało na poziomie 15 proc. Po osiągnięciu 32 lat wysługi emerytalnej będzie też wliczane do podstawy wymiaru emerytury. W ubiegłym tygodniu projekt został przyjęty przez sejmowe komisje.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

5 komentarzy

  1. a na choj bronic, fiskus cie okrada sluzba zdrowia zabija. nie ma co ratowac… bogaczy bronic ? ich majatku ? szkoda ze niemcy nie zaorali polski podczas ww2 byloby lepiej sie zylo jako niemiec

  2. A jaki % (ewentualnie konkretnie: jaka liczba) z tych „odejść” spowodowanych było chorobą bądź zejściem?
    Bo, o ile pamiętam, to żołnierze byli przymuszani do przyjęcia tego, co nie okazało się najzdrowszym.
    Serdecznie pozdrawiam całą redakcję 🙂

  3. No ale przed czym oni mają nas bronić ??? Przed Morawieckim i jego hołocie jakoś nie udało się obronić :/

  4. Kaczyński, Duda Morawiecki, Suski, Terlecki, kaminsky, Płaszczak, glapinski dużo by wymieniać niepolskiego narodu te będą bronić na może nie Polaków ale z koryta napewno. Ja byłem w wojsku 1986 -1989.

Napisz Komentarz

Exit mobile version