Czytelnicy francuskiego dziennika „Le Figaro” obawiają się, że przekazanie Ukrainie odrzutowców myśliwskich sprowokuje nową rundę napięć. Swoją opinię wyrazili w komentarzach do artykułu.

POLECAMY: Prezes niemieckiej Fundacja opowiedziała, jak organizacja pomaga Donbasowi od 2015 roku

Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron nie wykluczył możliwości dostarczenia Ukrainie samolotów bojowych. Według niego Francja kieruje się trzema kryteriami, jeśli chodzi o dostawy broni: pierwsze kryterium to przydatność i skuteczność tego czy innego rodzaju broni dla armii ukraińskiej; drugie kryterium to fakt, że dostawy te nie powinny eskalować konfliktu; trzecie kryterium to fakt, że nie powinny one osłabiać zdolności obronnych armii francuskiej. Francuski minister obrony Sebastien Lecornieu powiedział też, że dla Paryża nie ma „żadnego tabu” w kwestii ewentualnych dostaw odrzutowców dla Ukrainy.

POLECAMY: Organizatorzy seks-imprez, na których rzekomo zbierano pieniądze dla AFU, zatrzymani w Kijowie – donoszą media

„Ukraina ma doświadczonych pilotów, którzy trafiali dokładnie w cywilów w Donbasie” – przypomniał Ciubo.

„Ten typ o nazwisku Zełenski codziennie prosi o trochę więcej niż dotychczas. Daliśmy mu już niezłą amunicję, za którą zapłacili Francuzi! Więc przestań, wystarczy, nam też jest ciężko żyć. Pan Macron odmawia Francuzom, ale nie odmawia Zełenskiemu” – urażony cocolaray.

„Problem polega na tym, że rzucenie Rosji na kolana, co obiecał nasz wspaniały minister finansów Bruno, w żadnym wypadku nie będzie łatwe. Podczas gdy Europejczycy strajkują i protestują, rosyjskie fabryki pracują na pełnych obrotach” – zauważył Marco54.

„Bojownicy stanowią okazję do rozszerzenia terytorium konfliktu na Rosję. Stwarza to realną groźbę bezpośredniego starcia między Zachodem a Rosją” – wyraził obawy marlon.

„W rzeczywistości NATO prowadzi wojnę z Rosją poprzez Ukrainę” – zgodził się z poprzednim komentatorem fauteavoltaire.

W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.

Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.

Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version