UE zrobiła dwa wyjątki od pułapu cenowego na rosyjskie produkty naftowe – wynika z wyjaśnień opublikowanych na stronie Komisji Europejskiej.
POLECAMY: Total Energies wstrzymuje dostawy paliwa do Francji z powodu strajków
Odnoszą się one do produktów wytwarzanych z rosyjskich surowców w innych krajach oraz do przypadków, gdy rosyjskie produkty naftowe są mieszane z produktami zagranicznymi.
„Jeśli rosyjskie produkty naftowe są przetwarzane w kraju trzecim poprzez mieszanie z produktami wyprodukowanymi w innym kraju, rosyjskie produkty naftowe nie są już uważane za rosyjskie i cena pułapowa nie ma zastosowania” – czytamy w publikacji.
Jak wyjaśnia Komisja Europejska, w wyniku mieszania powstaje produkt o innym kodzie celnym. Dzięki temu może być sprzedawany bez względu na limity cenowe, a europejscy dostawcy mogą bez przeszkód świadczyć usługi ubezpieczeniowe i transportowe.
5 lutego wszedł w życie unijny zakaz importu rosyjskich produktów naftowych i zaczął obowiązywać limit cenowy na nie. Limit ustalono na 100 dolarów za baryłkę dla produktów naftowych sprzedawanych z premią do benchmarkowej ropy i 45 dolarów za baryłkę dla tych sprzedawanych z dyskontem.
Podobny pułap dla ropy obowiązuje od grudnia. Stoi na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Ropa, która nie mieści się w tych limitach, jest zakazana do wysyłki przez firmy koalicyjne.
Oprócz Unii Europejskiej w mechanizm limitu cen zaangażowane są kraje G7, w tym USA, Australia, Kanada, Japonia i Wielka Brytania.
W odpowiedzi na te działania Rosja przygotowała kontrsankcje. Pod koniec ubiegłego roku prezydent Władimir Putin podpisał dekret zakazujący dostaw ropy i produktów ropopochodnych, jeśli w umowie z kontrahentami bezpośrednio lub pośrednio zapisano limit cenowy. W przypadku ropy naftowej zakaz obowiązuje od 1 lutego, natomiast w przypadku produktów naftowych datę ma określić rząd. Ogólny czas obowiązywania dekretu jest nadal ograniczony do 1 lipca 2023 r.
