Wewnętrzny list firmy Pfizer, który wyciekł, ostrzegał pracowników przed ujawnianiem poufnych informacji firmowych.
Grupa Whistleblower Project Veritas otrzymała kopię wspomnianego listu i opublikowała ją 7 lutego na swoim koncie na Twitterze. List wydawał się odnosić do wcześniejszego ujawnienia grupy dotyczącego Jordona Trishtona Walkera, dyrektora ds. badań i rozwoju firmy Pfizer.
POLECAMY: Ujawniona przez Project Veritas afera Pfizera ostro skrytykowana przez Cejrowskiego
„Zdajemy sobie sprawę z niedawnego incydentu, w którym jeden z naszych kolegów został wciągnięty w rozmowę w sytuacji towarzyskiej i nagrany bez jego wiedzy” – czytamy w liście. Dodał, że praca w nowojorskiej firmie farmaceutycznej „sprawia, że koledzy są stałym celem” dla grup takich jak Project Veritas.
„Jako współpracownicy firmy Pfizer wszyscy mamy wiele powodów do dumy z pracy, którą wykonujemy każdego dnia i czerpania radości z dzielenia się życiem zawodowym z naszymi zaufanymi bliskimi. To powiedziawszy, musimy przez cały czas chronić wszystkie wrażliwe i poufne informacje oraz zachować szczególną ostrożność podczas wszelkich rozmów ze znajomymi”.
W liście ostrzegano również pracowników przed osobami podającymi się za „media informacyjne w celu zdobycia informacji o firmie”. W takich sytuacjach pracownikom doradzano kierowanie ich do zespołu ds. relacji z mediami firmy Pfizer. „Tylko zatwierdzeni rzecznicy są upoważnieni do publicznego wypowiadania się na temat produktów, operacji i wysiłków badawczych firmy Pfizer” — czytamy w liście.
Wewnętrzna korespondencja opisywała grupę założoną i kierowaną przez Jamesa O’Keefe jako jedną z „aktywistów antynaukowych… coraz bardziej bezczelnych w dążeniu do zdobywania informacji i manipulowania nimi”.
„Taktyka tych aktywistów może być zaskakująca i konfrontacyjna – w tym atakowanie konkretnych osób, które są postrzegane jako posiadające poufne informacje na temat naszej nauki, a w szczególności naszej szczepionki COVID-19. To kierowanie może odbywać się online za pośrednictwem mediów społecznościowych i aplikacji randkowych, a także osobiście podczas konferencji branżowych lub prostych sytuacji towarzyskich, takich jak swobodna rozmowa z nowym znajomym w barze, na randce lub na imprezie”.
Wydaje się, że list jest odpowiedzią na rewelacje Walkera
Chociaż w korespondencji nie wymieniono wyraźnie nazw Project Veritas i Walker, czas jej wydania zbiegł się z ujawnieniem grupy demaskatorów.
Pierwsze odkrycie grupy, które opublikowała 25 stycznia, dotyczyło twierdzeń dyrektora firmy Pfizer, że firma kieruje ewolucją koronawirusa Wuhan (COVID-19). Dodał, że ma to ułatwić opracowanie nowych szczepionek, które pozwolą Pfizerowi zgarniać ogromne zyski.
„Jedną z rzeczy, które badamy, jest:„ Dlaczego po prostu nie zmutujemy [COVID-19] samych siebie, abyśmy mogli… zapobiegawczo opracować nowe szczepionki, prawda?” Więc musimy to zrobić” – powiedział tajnemu dziennikarzowi Project Veritas. „Jeśli jednak [zamierzamy] to zrobić, istnieje ryzyko. Nikt nie chce mieć firmy [farmaceutycznej] mutującej wirusy”.
Według Walkera naukowcy z firmy Pfizer „optymalizowali” już ten proces, choć w wolnym tempie. Powiedział: „Oczywiście nie chcą tego zbytnio przyspieszać. Myślę, że po prostu próbują to zrobić jako rzecz odkrywczą, ponieważ… nie chcesz reklamować, że zastanawiasz się nad przyszłymi mutacjami”.
„Możemy wykonać te wybrane mutacje strukturalne, aby uczynić je silniejszymi. Działałoby to tak, że umieścilibyśmy wirusa w małpach. Sukcesywnie powodujemy, że zarażają się nawzajem i pobieramy od nich seryjne próbki”.
Dyrektor firmy Pfizer powiedział tajnemu dziennikarzowi o ryzyku przeprowadzenia takiego eksperymentu.
„Musisz być bardzo kontrolowany, aby upewnić się, że ten [SARS-CoV-2], który zmutujesz, nie stworzy czegoś, co po prostu będzie wszędzie. Nie powinieneś przeprowadzać badań nad wirusami. Lepiej, żeby nie było więcej epidemii”.
Ostatecznie Walker ujawnił, dlaczego firma Pfizer chciała manipulować patogenem odpowiedzialnym za COVID-19: „To będzie dojna krowa. Przez jakiś czas COVID będzie dla nas dojną krową”.
Zobacz, jak prezenter Fox News, Tucker Carlson, dorzucił swoje trzy grosze do rewelacji Jordona Trishtona Walkera w „Tucker Carlson Tonight”.
